?śmieci będą kosztować drożej?

?śmieci będą  kosztować  3 ÷ 4 razy drożej? Byłem uczestnikiem dwóch spotkań w sprawie sortowni 10.12.2008 roku w Urzędzie Miasta oraz 03.01.2009 roku w Spółdzielni Mieszkaniowej. Moje zainteresowania wynikają z doświadczeń, jakie posiadam, będąc dwie kadencje radnym miasta Lubartowa lata 1990 ? 1998, radnym powiatu lubartowskiego lata 1998 ? 2002 oraz delegatem Lubartowa w Lubelskim Sejmiku Samorządowym ( 1994 ? 1998). Z problemem sortowni śmieci zetknąłem się w 1996 roku jako uczestnik delegacji Lubelskiego Sejmiku Samorządowego w wyjeździe do Holandii. Kilka dni przebywałem na zaproszenie burmistrza gminy Twello ( około 24 tys. mieszkańców podobnie jak miasto Lubartów). W czasie tego pobytu burmistrz pokazał mi między innymi Centrum Recyclingu znajdujące się w jego gminie ( w załączeniu fotografia). Było to unikalne w Holandii wybudowane w 1981 roku prywatne przedsiębiorstwo Pana R. F. von Schaika. Posiadało ono 5 działów: KOMPOSTOWNIE, RECYCLING, SORTOWNIĘ, OCZYSZCZALNIĘ INSTALACJI SANITARNYCH, TRANSPORT. Najciekawszym z działów była sortownia. Samochody przyjeżdżające do zakładu były kierowane na odpowiednie stanowiska. Za zwrot śmieci posortowanych opłata wynosiła 10 Guldenów za 1 tonę. Za śmieci nieposortowane opłata 140 Guldenów za 1 tonę. Co dziesiąty samochód był dokładnie kontrolowany. W przypadku stwierdzenia substancji chemicznych przywożący był surowo karany ( 25 Guldenów za 1kg niebezpiecznej substancji).Cały teren przedsiębiorstwa to 25 ha. Zatrudniano 100 osób ( 70 stałe etaty, 30 czasowe). Zysk netto firmy to 5 mln Guldenów rocznie. Dochody firmy to: a) opłaty za zrzucane śmieci b) sprzedaż kompostu 85 tys. ton ( rolnictwo, ogrodnictwo, handel worków foliowych z ziemią) c) sprzedaż materiałów rozdrobnionych na podbudowę dróg 0 ? 40 mm d)  usługi wodno-sanitarne e) usługi transportowe f) sprzedaż energii elektrycznej z biogazu. Tyle wprowadzenia, wracając do tych dwóch spotkań, w których uczestniczyłem, chciałbym zaznaczyć, że spotkanie w Urzędzie Miasta 10.12. 2008 roku było typowo poglądowe. Przedstawiciele miasta i związku komunalnego zapoznali uczestników z koncepcją BUDOWY zakładu ? SORTOWNIA ŚMIECI?. Było kilku mieszkańców ulicy Lipowej, którzy dobrze przygotowali się do spotkania, znając materiały prezentowane przez władze związku  międzygminnego. Już to spotkanie pokazało, że lokalizacja w okolicach ?Gazowni? nie jest najtrafniejszym wyborem ale jedynym możliwym na terenie miasta Lubartowa i będzie budziła bardzo wiele emocji, co potwierdziło spotkanie z 3.01.2009 roku. Radna Jublewska jak i radni opozycji jeszcze lepiej przygotowali się do zorganizowanego przez siebie spotkania, gdzie był zaproponowany harmonogram wystąpień tej grupy. Już na wstępie zaniepokoiło mnie, że nie ma listy obecności. Pani radna Jublewska przygotowała listę dla osób, które są przeciwni budowie sortowni oraz listę osób, które nie dostali zaproszeń na spotkanie. Nie mogłem wpisać się ani na pierwszą listę, ponieważ osobiście jestem za budową sortowni, dla której widziałbym lokalizację w okolicach Rokitna, ani na drugą, ponieważ otrzymałem zaproszenie. Zbulwersowało mnie wystąpienie dwóch radnych ( Zbigniewa Macierewicza i Jerzego Walczaka), którzy złożyli rezygnację jako przedstawiciele miasta w związku międzygminnym. Panowie jako przedstawiciele miasta powinni wynegocjować z przedstawicielami czterech pozostałych gmin optymalną lokalizację SORTOWNI ? do tego trzeba być przygotowanym i posiadać odpowiednie argumenty oraz brać udział w posiedzeniach. Najprościej jest wystąpić przed publicznością na tzw. ?poklask?. Myślę, że  opozycja – w ważnych sprawach dla mieszkańców – powinna zapomnieć o wojnie z burmistrzem i koalicją rządzącą. Podobne wystąpienia miał Pan Przewodniczący Rady Powiatu Grzegorz Gregorowicz. Dziwię się tylko, że Pan Gregorowicz nie jest tak skrupulatny w sprawie Spółki ?Port Lotniczy Niedźwiada? oraz w sprawach dotyczących SPZOZ Lubartów, a chyba tam są jego kompetencje, ale cóż lepiej występować na ?poklask? i pokazać jaki to jestem ?kompetentny?. Chciałbym jednocześnie pochwalić radnego Jacka Tomasiaka za profesjonalne prowadzenie spotkania. Przed problemami ?śmieciowymi? nie uciekniemy  i jeśli nie powstanie ?SORTOWNIA?, to musimy mieć świadomość, że za kilka lat śmieci będą nas kosztować  3÷ 4 razy drożej (z roku na rok coraz wyższa opłata marszałkowska). Konsekwencją zaniechania budowy tego typu zakładów może być cofniecie przez Unię Europejską dofinansowania na takie inwestycje w związku z nieterminowym rozwiązaniem problemów sortowania odpadów przez gminy polskie.                                 Krzysztof  Szabliński