Kontra starosty do burmistrza

Szanowni Państwo!
W ostatnich dniach kilku mieszkańców Lubartowa pytało mnie, kiedy opublikuję odpowiedź na zarzuty i pomówienia, jakie od pewnego czasu pod moim adresem ukazują się w lokalnej prasie w tekstach podpisywanych nazwiskiem pana burmistrza Jerzego Zwolińskiego. Pragnę Państwa poinformować, że nie będę tego robił z trzech następujących powodów:
1.Nie uważam, aby łamy lokalnej prasy były właściwym miejscem do wymiany poglądów pomiędzy dwoma ośrodkami władzy lokalnej, zwłaszcza jeżeli są one oddalone od siebie o kilka minut marszu. Zawsze jestem gotowy do spotkania z władzami Miasta w celu omówienia spornych spraw i szukania sposobów rozwiązywania problemów.
2.Aby polemika była skuteczna musiałbym przyjąć styl i formę prezentowaną przez pana Zwolińskiego, a więc zawrzeć w tekście dużo agresji, nasycić go półprawdami i informacjami niemożliwymi do zweryfikowania przez Czytelnika. W mojej ocenie taki styl nie przystoi ludziom sprawującym odpowiedzialne stanowiska.
3.Każdy, kto choć w niewielkim stopniu zna zasady funkcjonowania samorządu miejskiego i powiatowego wie, że próba przypisywania staroście odpowiedzialności za porażki i niepowodzenia władzy miejskiej jest tyleż nieuprawniona co niepoważna. Po to sprawuje się urząd, aby rozwiązywać problemy, a nie użalać się nad sobą.
Być może pan burmistrz przy braku sukcesów własnej administracji, postanowił dostarczyć mieszkańcom ?prasowe igrzyska? z udziałem starosty, ale ja tego wyzwania nie podejmuję. Zachęcam natomiast pana burmistrza, aby wykorzystywał lokalną prasę do prezentowania własnych osiągnięć i sukcesów, jeżeli takowe posiada.  

Z poważaniem
                                                                              
Starosta Lubartowski
      ( – )
     Marian Starownik