Ludzkie szczątki na budowie orlika

Robotnicy pracujący przy budowie boiska szkolnego w Rudnie (gmina Michów) znaleźli ludzkie kości. Teren znaleziska objęto nadzorem archeologicznym. Zastępca lubelskiego konserwatora zabytków, Dariusz Kopciowski mówi, że prace archeologiczne znacząco nie skomplikują inwestycji.
Znalezisko odkryto w środę 20 października. Robotnicy pracujący przy budowie boiska szkolnego Orlik, tego samego dnia o fakcie poinformowali policję. Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Lublinie o odkryciu dowiedział się z doniesień medialnych. Według przepisów, o znalezisku natychmiast powinien zostać powiadomiony wójt, który z kolei zgłasza sprawę do konserwatora zabytków.
– Roboty zostały wstrzymane, gmina podjęła współpracę. Wydaliśmy decyzje o wprowadzeniu nadzoru archeologicznego, który pozwoli wyjaśnić sprawę wieku i pochodzenia kości – mówi  Dariusz Kopciowski, zastępca lubelskiego konserwatora zabytków.  – Nie wiemy, czy to było cmentarzysko czy zbiorowa mogiła. Są to szczątki ludzkie bardzo mocno przekopane, zmieszane, nie ma tam regularnych pochówków. Nie znaleziono do tej pory żadnych zabytków ruchomych, które świadczyłyby, jacy ludzie zostali tam pochowani.
Pod nadzorem prokuratury policjanci będą prowadzili śledztwo w tej sprawie. – Będziemy rozmawiać z najstarszymi mieszkańcami, aby ustalić skąd te szczątki mogły się tam znaleźć – mówi Grzegorz Paśnik, oficer prasowy z KPP w Lubartowie. – Przybyły na miejsce lekarz sądowy stwierdził, że kości mają około 50-60 lat.
W najbliższych dniach gmina Michów będzie musiała wynająć archeologa, który rozpocznie kompleksowe prace na tym terenie. Boisko wielofunkcyjne „Orlik” przy Zespole Szkół w Rudnie, według planu miało powstać do 14 grudnia tego roku. Czy wyczekiwana przez mieszkańców gminy inwestycja, zostanie oddana do użytku w terminie? – Nie sądzę, żeby to znalezisko znacząco skomplikowało inwestycję tym bardziej, że nadzór archeologiczny obejmuje tylko fragment całości inwestycji – mówi Dariusz Kopciowski. – Potem te szczątki ludzkie powinny wrócić do gminy i zostać z szacunkiem i godnością pochowane.
Katarzyna Wójcik