Przyjaciel na czterech kopytach

Konie potrafią zmienić całe życie młodych osób. Wyznaczają inny punkt widzenia. Budują pewność siebie i poczucie własnej wartości. Kontakt dziecka z koniem wycisza je i uczy cierpliwości. O tym, co sprawia, że dziecko czerpie wielką radość z hipoterapii, rozmawiamy z Katarzyną Świć, właścicielką Stajni Stanka.

KUŃ_1

Co kryje się pod nazwą „psychopedagogiczna jazda konna”?

– To w skrócie specyficzny zakres hipoterapii, czyli pozytywne oddziaływanie na rozwój, stan zdrowia, osobowość i zachowanie dziecka poprzez jazdę konną. Naturalnie każdy rodzic chce, aby jego dziecko rozwijało się jak najlepiej. Chce, aby było inteligentne, błyskotliwe, miało dobry kontakt z rówieśnikami i dobrze się uczyło. Propozycji na zagospodarowanie wolnego czasu dla swoich pociech pojawia się coraz więcej. Ale jak zaspokoić jednocześnie jego potrzeby ruchu i rozwoju osobistego? Zaszczepić pasję i sprawić, aby dziecko rozwijało się na wielu płaszczyznach? W kontakcie z koniem człowiek rozwija się na kilku płaszczyznach: fizycznie, psychicznie i społecznie.

Jak to się dzieje?

– W naszej Stajni dzieci nie tylko „jeżdżą konno”, wiele osób jest zaskoczonych efektami naszej pracy, ale nasi wychowankowie piszą książki, wygrywają konkursy recytatorskie, malują, biorą udział w warsztatach aktorskich i mają swoje pierwsze sukcesy w sporcie! To niesamowite – gdy dziecko tańczy z koniem, uczy się o niego dbać, komunikować się z nim bez słów i rozumieć jego zachowania. Pod tymi wszystkimi czynnościami kryję się prawdziwa praca terapeutyczna, która nie dość, że odbywa się na świeżym powietrzu, to przez nasze dziecko odbierana jest jako naturalne spędzanie wolnego czasu poprzez uśmiech, zabawę i naukę. Instruktor – terapeuta stymuluje u dziecka m.in. rozwój koncentracji, pamięci, zdolności opanowania się, pokazywania emocji, komunikacji czy koordynacji. Młody jeździec uczy się wytrzymałości, cierpliwości, tolerancji, podejmowania decyzji i współpracy. Taka praca przez kontakt z koniem może odbywać się indywidualnie i grupowo, mając na uwadze, że każde dziecko jest inne i jedyne w swoim rodzaju.

W jakim wieku dziecko może rozpocząć zajęcia?

– Tak naprawdę w każdym. Jeśli dziecko nie jest zbyt krzykliwe, lękliwe i ma potrzebę poznawania świata, to wystarczy przyjść i poznać swojego wielkiego, kopytnego przyjaciela. Dziecko panując nad wielkim zwierzakiem buduje pewność siebie i poczucie własnej wartości, wycisza się i uczy cierpliwości, rozwija się szybciej od swoich rówieśników, wyzwala motywację i napędza do działania, dodatkowo koryguje postawę ciała. I chociaż na wszystko potrzebny jest czas i bardzo ważna jest konsekwencja, pierwsze efekty widać już na początku naszej współpracy.

Od czego zacząć?

– Od spaceru do stajni, żeby zaspokoić ciekawość i pokonać strach. Oswoić się z zapachem stajni i zachowaniem koni na odległość. Sprawdzimy, czy dziecko interesuje się końmi, czy chce się do nich zbliżyć, pogłaskać, a może nakarmić? W ostatecznym efekcie, czy jest już gotowe wsiąść na ich grzbiet i rozpocząć swoją najwspanialszą przygodę życia.

pytała: A.Jędryszka

konik