Rekordowa liczba drużyn startujących w 6. edycji lubartowskiego STREETBALLA

Ostatnie dni przed sobotnim turniejem nie napawały optymizmem, bo pogoda nie była zbyt majowa i zachęcająca do gry w kosza. Jednak to nie mogło być powodem, aby koszykarscy zapaleńcy zostali w domu! Kilka minut po godzinie 10.00 na placu przed urzędem miasta stawiła się ponad setka zawodników z 32 drużyn, czego historia lubartowskiego basketu chyba nie pamięta.

Od samego rana wolontariusze Alwerni pełni nadziei, że deszcz nie pokrzyżuje planów, zamieniali deptak w boiska do koszykówki i przygotowywali wszystko co potrzebne do przeprowadzenia turnieju.

Drużyny rywalizowały w dwóch kategoriach wiekowych: do lat 18 i OPEN. Pierwszy gwizdek sędziego i machina ruszyła. Kilkadziesiąt meczów, setki punktów, wiele efektownych akcji i ogrom emocji, czasem tych typowo streetballowych. Wszystko to w rytm muzyki i oklasków wiernych kibiców. Kiedy w pewnym momencie pojawiły się pierwsze krople deszczu, wszyscy zastanawiali się, czy uda się dokończyć turniej na dworze, czy może czas przenieść się do sali. Na szczęście, zanim zawodnicy zjedli przygotowany dla nich posiłek, deszcz przestał padać, boiska wyschły i mogliśmy grać dalej.

W trakcie trwania turnieju wyłoniliśmy najlepszego strzelca za trzy punkty. Tytuł wywalczył Jakub Klonowski , który trafił 5 razy na 6 rzutów. Warto zaznaczyć, że w tych zmaganiach wystartowało ponad czterdziestu zawodników.

Co oczywiste najwięcej emocji przyniosły finały.

Krzysztofy i Czarni Jeźdźcy Apokalipsy to drużyny, które walczyły o miano najlepszej drużyny do lat 18. Był to bardzo szybki i emocjonujący pojedynek, często nagradzany brawami . Gra punkt za punkt i zmienne prowadzenie sprawiały, że każdy uważnie śledził piłkę. Końcówka meczu to już fragment z klasycznego filmu o koszykówce – wynik 10:10 i 10 sekund do końca, które odliczają wszyscy zgromadzeni. Potem najważniejszy moment, bo ,,równo z syreną” z dystansu trafia zawodnik Czarnych Jeźdźców, dając im upragnione zwycięstwo. Ten zawodnik to Michał Mitura , który dostał nagrodę MVP w U18.

Finał OPEN to mecz typowo streetballowy, bo pełen gry ciałem, w szczególności łokciami, i szybkich rzutów za trzy. Walczyły ze sobą drużyny z bogatą historią gry na ulicy, a zawodnicy znają się z lubelskiej ligi koszykówki – Alwernia vs. Kukuła. Oczywiście większość zgromadzonych kibicowała miejscowym i nagradzała ich brawami za każdy punkt. Jednak pomimo ogromnych starań i walki Alwernia nie dała rady pokonać przeciwników i puchar wyjechał z Lubartowa. MVP turnieju został Rafał Król, który grał pierwsze skrzypce w mistrzowskiej ekipie.

Wszyscy, drużyny na podium i ci indywidualnie wyróżnieni, otrzymali okazałe puchary, medale i nagrody wręczane przez burmistrza miasta Lubartów – pana Janusza Bodziackiego, pana Krzysztofa Krupę i o. Michała Kulczyckiego.

W sobotnim turnieju udział wzięli zawodnicy reprezentujący : Lublin, Ryki, Radzyń Podlaski, Wohyń, Warszawę, Kock, Puławy, Krężnicę Jarą, Strzeszkowice Duże, Puławy, Siedlce, Tarnobrzeg, Bychawę, Motycz, Kraśnik, Lubartów.

Organizatorzy pragną podziękować : Lubelskiemu Związkowi Koszykówki, Gimnazjum nr 1 im. KEN w Lubartowie, Januszowi Parafiniukowi i Sędziom, firmie Voicetech oraz Intergraf.

Impreza została dofinansowana przez Starostwo Powiatowe w Lubartowie oraz Urząd Miasta w Lubartowie.

Szczególne podziękowania dla wszystkich wolontariuszy.

Składy zwycięskich drużyn:

Kategoria OPEN:

I KUKUŁA (Rafał Król, Piotr Jagoda, Przemysław Chabros, Marek Wojciechowski) – Lublin

II ALWERNIA (Piotr Matyjaszczyk, Artur Socha, Rafał Kapitan, Janusz Parafiniuk) – Lubartów

III BANG BANG (Arkadiusz Wolski, Michał Wróblewski, Krzysztof Rycerz, Rafał Duda) – Lublin

Najlepszy zawodnik kat OPEN to Rafał Król.

Kategoria U-18:

I Czarni Jeźdźcy Apokalipsy (Przemysław Rola, Patryk Mitura, Michał Mitura) – Kock

II Krzysztofy (Filip Staniak, Damian Kania, Michał Kulikowski, Michał Depta) – Jastków

III Schabowy z mizerio (Michał Sulenta, Arystydes Krukar, Gerard Nawrocki, Karol – Kazmirowski) – Bychawa

Najlepszy zawodnik kat U-18 to Michał Mitura.

 

Tekst: Alwernia

Zdjęcia: Piotr Opolski

więcej zdjęć na: https://www.facebook.com/Lubartowiak

alwer14 alwer1 alwer2 alwer3 alwer4 alwer5 alwer6 alwer7 alwer8 alwer9 alwer10 alwer11 alwer12 alwer13