Ukradł lodówkę

29-latek ukradł lodówkę z lokalu z automatami. Stwierdził, że wziął lodówkę „pod zastaw” 2 tysięcy złotych, które jest mu winien właściciel lokalu. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu.

 Do kradzieży doszło 26 października wieczorem w Lubartowie. Właściciel lokalu z automatami rozrywkowymi zgłosił, że jeden z klientów ukradł z niego lodówkę do napojów. Wartość strat oszacował na 1000 złotych. Okazało się, że złodziej jest również dobrze znany policjantom, którzy nie mieli najmniejszych problemów z jego odnalezieniem i zatrzymaniem. 29-latek od razu przyznał się do dokonania kradzieży. Jednak stwierdził, że wziął lodówkę „pod zastaw” 2 tysięcy złotych, które winien ma być mu właściciel lokalu. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Za kradzież grozi mu do 5-lat pozbawienia wolności.

policja