Miasto bez pomnika

Upokarzająca, nierealna, niegodna. Takimi słowami określają nową lokalizację pomnika członkowie Honorowego Komitetu Upamiętnienia Armii Krajowej w Lubartowie, którego przewodniczącym jest 92-letni Władysław Borówka, podporucznik, były żołnierz Armii Krajowej. Większość radnych (11) na ostatniej sesji Rady Miasta zagłosowało za zmianą miejsca przeznaczonego na pomnik – z Placu Marszałka Józefa Piłsudskiego – na działkę w centrum, w pobliżu byłego budynku PKO, przy parkingu.
– To jest jak zaproszenie gościa do kuchni, na boczne, mało zaszczytne miejsce – komentował przeniesienie pomnika radny Tomasz Prażmo. O tym, że podjęta uchwała jest sprzeczna z prawem miejscowym przekonywał burmistrz Janusz Bodziacki.
Nadzwyczajna sesja Rady Miasta została zwołana we wtorek 21 października z inicjatywy burmistrza. Pod obrady miała trafić uchwała w sprawie wzniesienia pomnika upamiętniającego Armię Krajową w Lubartowie, zgodnie z wnioskiem Honorowego Komitetu Upamiętnienia Armii Krajowej w Lubartowie.
Przed sesją spotkali się z burmistrzem i członkami Honorowego Komitetu radni zasiadający w „Doraźnej Komisji ds. nazw ulic i placów będących drogami publicznymi lub drogami wewnętrznymi oraz wznoszenia pomników w Lubartowie”. O zmianę lokalizacji pomnika z Placu Piłsudskiego na inną działkę mieszczącą się na ul. Jana Pawła II (naprzeciwko byłego budynku PKO) wnioskował radny Jacek Tomasiak. Za zmianą była większość członków komisji. Uchwała trafiła pod obrady radnych.
Burmistrz Janusz Bodziacki mówił podczas sesji, że spełnione zostały wszystkie wymogi i uzyskane zgody, aby pomnik mógł powstać na Placu Marszałka Józefa Piłsudskiego. Mogłoby się to stać nawet jeszcze w tym roku. – Każda inna lokalizacja w dniu dzisiejszym wpisana do projektu uchwały i przegłosowana pozytywnie, jest uchwałą z mocy prawa nieważną – przekonywał podczas obrad. – Nie mamy zgody Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków na inną działkę, zgodę mamy jedynie na plac Józefa Piłsudskiego.
Głos w tej sprawie zabrało wielu radnych, głównie z Klubu radnych PiS. Radny Andrzej Kardasz przekonywał, że proponowana nowa lokalizacja to teren, który podlega ścisłej ochronie konserwatorskiej, a znajdująca się na nim infrastruktura jest zabytkowa. – Próbując przenieść ten pomnik w inne miejsce, możemy nie uzyskać zgody konserwatora, ta sprawa może się wydłużać o lata. Czy ten pomnik pod PKO będzie się wpisywał w architekturę miasta? – pytał Andrzej Kardasz.
– Mam uczucie, że część radnych zamierza iść w stronę pewnej obłudy – mówił radny Tomasz Prażmo. – Parę miesięcy temu, kiedy były dyskusje w sprawie budowy pomnika, to państwo nie poparli wniosku, argumentując to między innymi tym, że są braki formalne pod tytułem: brak opinii konserwatora zabytków. A teraz państwo robią dokładnie to samo, przenoszą miejsce powstania pomnika, nie mając opinii konserwatora zabytków – dodał.
– Ta rada wydała już wyrok w tej sprawie. Jest mi wstyd zasiadać w tej radzie – mówił radny Antoni Czop.
O wycofanie punktu z porządku obrad sesji w sprawie budowy pomnika wnioskował radny Marek Polichańczuk. – Najlepszym rozwiązaniem będzie, jak tę decyzję podejmie już następna rada – mówił.
Pełne emocji było wystąpienie Zbigniewa Kuleszy, członka Honorowego Komitetu Upamiętnienia Armii Krajowej. – Środowisko akowskie jest zaskoczone, bo przecież padały bardzo pozytywne opinie, wyrazy poparcia i nawet sugestie, jakie działania mamy podjąć, żeby przekonać. Wiemy jak wielu z tych , którzy walczyli o wolną, suwerenną Polską, odeszło na wieczną wartę, nie doczekawszy się spełnienia marzeń. Oni spoczywają na Lubartowskiej Ziemi i w wielu miejscach w kraju i na obczyźnie (…) Oni wszyscy czekają na należną im pamięć i cześć, czekają też ich rodziny i przyjaciele z czasów walk, krewni i społeczność Lubartowa. Z wielką niecierpliwością zadają pytanie: jak długo mają jeszcze czekać?
Zastrzeżenia co do trybu głosowania nad projektem uchwały miał radny Tomasz Prażmo. – Radni powinni głosować kto jest za budową pomnika we wskazanej w uchwale lokalizacji, a kto jest przeciw tej lokalizacji – mówił.
Głos w tej sprawie zabrał burmistrz Janusz Bodziacki. – W mojej ocenie to jest jawne zmanipulowanie, bo uchwała zostanie uchylona. Jest sprzeczna z uchwałą o zasadach wznoszenia pomników w mieście (uchwała weszła w życie 30 kwietnia 2013 roku – red.), nie ma zgody konserwatora. Jest to zrobione tylko po to, aby powiedzieć: przecież my głosowaliśmy za pomnikiem.
Ostatecznie za uchwałą uwzględniającą zmianę lokalizacji pomnika zagłosowało 11 radnych (Jacek Tomasiak, Jakub Wróblewski, Jacek Świętoński, Andrzej Zdunek, Jacek Bednarski, Jarosław Siwiec, Andrzej Zieliński, Jan Ściseł, Jerzy Tracz, Jerzy Zwoliński, Ewa Grabek), 6 było przeciw (Antoni Czop, Andrzej Kardasz, Andrzej Sekuła, Tomasz Prażmo, Zdzisław Wereszczyński, Robert Kozak), 4 wstrzymało się od głosu (Marek Polichańczuk, Dorota Mazur, Janusz Jemielniak, Robert Błaszczak).
Przypomnijmy, że inicjatorzy budowy monumentu ku czci Armii Krajowej, na Placu Piłsudskiego, zabiegają o pomnik od 2012 roku. Mieli nadzieję na upamiętnienie żołnierzy w 70 rocznicę wyzwolenia Lubartowa, w bieżącym roku. Widząc ciągłe przeszkody, przewodniczący Komitetu 92-letni Władysław Borówka, były żołnierz AK, nie wierzy już w to, że pomnik kiedykolwiek powstanie. – Ja już na pewno tego nie doczekam – stwierdza.

Katarzyna Wójcik, Aleksandra Jędryszka

Tak wyglądałby pomnik w nowej lokalizacji (ul. Jana Pawła II)

lokalizacja pomnika5 01-pomnik 02-pomnik12

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

A to wizualizacja pomnika na Placu Marszałka Józefa Piłsudskiego

pomnikAK plac pomnikAK plac1

 

 

 

 

 

 

 

Komisja poprzedzająca 51 sesję Rady Miasta

 

51 Sesję Rady Miasta Lubartów