Happening przeciw homofobii

Członkowie Kampanii Przeciw Homofobii 23 lutego na placu przed ratuszem zorganizowali happening, połączony z rozdawaniem pączków z okazji Tłustego Czwartku. Ta inicjatywa była odpowiedzią organizacji na wystawę „Stop dewiacji” Fundacji Życie i Rodzina, która na tym placu stoi od kilku dni i budzi ich sprzeciw.

– Nie podoba nam się wystawa. Przedstawia nas w taki sposób, jakbyśmy byli potworami z Loch Ness. Chcieliśmy przyjechać i pokazać, że jesteśmy normalnymi, zwyczajnymi ludźmi, a przy okazji, że jest Tłusty Czwartek, będziemy częstować pączkami – mówiła Mirosława Makuchowska, wiceprezes Kampanii Przeciw Homofobii. – Wszystkie rzeczy, które są na wystawie, są nieprawdą. Pokazuje ona półnagiego mężczyznę, jest estetycznie niefajna. Wiem, że wczoraj wystawa była zniszczona. Nie uważamy, że jest to dobry sposób protestowania. Chcieliśmy zrobić coś bardziej pozytywnego, porozmawiać z ludźmi, jakby ktoś nigdy nie poznał geja i lesbijki. Część z nas jest z tej społeczności.

Zdaniem Makuchowskiej władze miasta powinny udostępniać przestrzeń publiczną za symboliczną złotówkę na wystawy artystyczne, a ekspozycja „Stop dewiacji” do takich nie należy i budzi skrajne emocje.

Członkowie KPH częstowali tęczowymi pączkami także w centrum Lubartowa, rozdawali ulotki i odpowiadali na pytania dotyczące lesbijek, gejów, osób biseksualnych i transpłciowych oraz próbowali przekonać, że wystawa nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.

SN

poniżej foto z happeningu oraz wystawy