KOMPLET PUNKTÓW W DWÓCH MECZACH

Lewart sensacyjnie wygrywa w Rzeszowie z wiceliderem

Od dwóch zwycięstw rozpoczęli rundę wiosenną w III lidze lubelsko-podkarpackiej piłkarze Lewartu Lubartów. Podopieczni Grzegorza Białka po 2:1 pokonali JKS 1909 Jarosław i Stal Rzeszów. W obu spotkaniach lubartowianie przegrywali. Potrafili jednak doprowadzić do remisu, a w końcówce zadać decydujący cios. Dzięki temu Lewart wiosną zdobył komplet sześciu punktów.

W pierwszym wiosennym meczu Lewart podejmował u siebie JKS 1909 Jarosław. Jest to czołowy klub III ligi, którego celem jest utrzymanie się w lidze. Lewart mimo dużych strat punktowych również myśli o utrzymaniu się. Aby tego dokonać trzeba szukać punktów w spotkaniach z każdym przeciwnikiem. W pierwszej połowie miejscowi mogli objąć prowadzenie, jednak piłka po uderzeniu Michała Zubera trafiła w poprzeczkę. Goście objęli prowadzenie w 33 minucie i do końca pierwszej części gry mieli przewagę. Trzy punkty biało-niebieskim zapewnili najlepsi strzelcy zespołu – Mateusz Kompanicki i Dawid Niewęgłowski. „Kompan” w 54 minucie wykorzystał dośrodkowanie Dariusza Michny, a „Biały” strzelił gola po indywidualnej akcji. Zwycięstwo na inaugurację wiosennej części rozgrywek ucieszyło kibiców w Lubartowie.

W Wielką Sobotę Lewart pojechał do Rzeszowa na mecz z miejscową Stalą. Przeciwnik, to wicelider z aspiracjami na wygranie rozgrywek. Pojedynek rozpoczął się od minuty ciszy. Rano doszło do wypadku drogowego, w którym na miejscu zginęło trzech piłkarzy ligowego rywala – Wólczanki Wólka Pełkińska. Niestety, w szpitalu zmarło dwóch kolejnych piłkarzy. Wszyscy jechali na mecz ligowy z Avią Świdnik.

Od początku Stal dominowała na boisku. Pod bramką Adriana Parzyszka doszło do kilku groźnych akcji, jednak w pierwszej połowie nie padła żadna bramka. Druga odsłona rozpoczęła się od bramki dla gospodarzy. Od 67 minuty Lewart grał z przewagą jednego zawodnika i potrafił to doskonale wykorzystać. W 80 minucie do remisu doprowadził Dawid Niewęgłowski, wykorzystując dośrodkowanie Huberta Kotowicza. W doliczonym czasie trzy punkty ekipie z Lubartowa zapewnił Dawid Pikul. Tym samym pojedynek zakończył się sensacją.

Na konferencji prasowej po spotkaniu w Rzeszowie trener Lewartu Grzegorz Białek powiedział: – Nie ma co ukrywać, że to dla nas wielka wygrana. Widać to było po końcowym gwizdku sędziego i naszej radości. Przed meczem powiedziałem chłopakom, że zdobyliśmy Arenę Lublin, a teraz czas na ten stadion. I się udało, z czego jestem bardzo szczęśliwy. Stal Rzeszów to topowy zespół trzeciej ligi. Dziś zostawiliśmy na boisku dużo zdrowia. Przy remisie 1:1 powiedziałem chłopakom, że gramy o zwycięstwo i właśnie tego dokonaliśmy. Raz jeszcze powtórzę – to dla nas wielki sukces.

Lewart Lubartów – JKS 1909 Jarosław 2:1 (0:1); gole dla Lewartu zdobyli: Mateusz Kompanicki w 54 i Dawid Niewęgłowski w 75 minucie.

Skład Lewartu: Parzyszek – Kotowicz (od 75 min. Bartłomiej Jezior), Paździor, Bijan, Michna, Dawid Pikul (od 65 min. Dawid Niewęgłowski), Rusinek, Bujak (od 87 min. Pototskyi), Zuber, Kompanicki, Witkowski (od 73 min. Kucharzewski).

Stal Rzeszów – Lewart Lubartów 1:2 (0:0); gole dla Lewartu zdobyli: Dawid Niewęgłowski w 80 i Dawid Pikul w 90 minucie.

Skład Lewartu: Parzyszek – Kotowicz, Paździor, Bijan, Michna, Mitura, Rusinek (od 77 min. Dawid Pikul), Bujak (od 90 min. Wiącek), Zuber, Kompanicki (od 89 min. Kucharzewski), Witkowski (od 60 min. Dawid Niewęgłowski).

Tekst i foto: Ireneusz GóźdźPrzed meczemDawid PikulRadość po bramce