Prawie półtora tysiąca uczestników Święta Roweru

Jechali mimo deszczu i przejmującego chłodu. 1491 uczestników 19 września wzięło udział w tegorocznym 27 Święcie Roweru. Najstarszy rowerzysta miał 88 lat. Łącznie przejechano prawie 68 tys. kilometrów.

W tym roku na uczestników czekało 7 tras o różnym stopniu trudności. Niesprzyjająca aura była powodem znacznie niższej frekwencji i wyboru tras o niższym stopniu trudności. Po godzinie 16.00 rowerzyści przejechali rundę honorową ulicami miasta.

Nagrodzeni…
Najstarszym z uczestników był 88 -letni Mieczysław Zdunek, a najmłodsza to roczna Zuzia Szlendał. Wśród kobiet najwięcej- 147 km. przejechała Wioletta Gągoł, a wśród mężczyzn Janusz Mysiak -203 km. Nagrodzono też Monikę Jarosz, która przejechała 105 km, Angelikę Cięszczyk (74 km.), Ilonę Stróżewską (74 km), Marka Gągoł (147 km.), Sylwestra Iżewskiego (147 km.), Karola Sienkiewicza (144 km.) oraz Oliwiera Rachonia (144 km.).

Najliczniejszą rodziną, która wyruszyła na trasę była 19 – osobowa rodzina Muzyków oraz 11 -osobowa rodzina Mioduchowskich.
Wśród uczestników wylosowano 7 rowerów oraz nagrody ufundowane przez sponsorów. Wszyscy otrzymali dyplomy oraz pamiątkowe żółte koszulki.

Pojechali dla hospicjum
Podczas wydarzenia zbierano środki finansowe na Hospicjum Dobrego Samarytanina w Lublinie. Hospicjum dedykowana była trasa nr. 1 do Kozłówki, gdzie przygotowano liczne atrakcje. Były między innymi stoiska służb mundurowych oraz poczęstunek. Na rzecz hospicjum łącznie do puszek zebrano prawie 5,5 tys. zł.

Książka o Święcie Roweru

Podczas podsumowania imprezy zaprezentowano świeżo wydaną książkę o Święcie Roweru autorstwa naszego redaktora sportowego Ireneusza Goździa. Wkrótce będzie można ją zakupić między innymi w Punkcie Informacji Turystycznej w Lubartowie przy ul. Farnej 4.

Święto Roweru finansowo wsparł Urząd Miasta Lubartów.

Uczestnicy o ŚWIĘCIE ROWERU:

Wiola i Mirosław Waszkiewicz
Co roku bierzemy udział. Nie mogło nas zabraknąć i w tym roku mimo, że pada i jest zimno. Wraz z dziećmi przejechaliśmy najkrótszą trasę do Kozłówki.

 

 

 

 

 

Mariola Rojek, klub MKTR Relaks
Na Święcie Roweru jestem juz 15 raz. To jedna z najlepszych imprez w naszym mieście. Było bardzo przyjemnie, mimo pogody.

 

 

 

 

 

 

Kamil Socha i Filip Włoch
Byliśmy w Kozłówce, za chwilę przejedziemy trasę 62 – kilometrową. W sumie planujemy zrobić 105 km. Warunki nie sprzyjają, ale przez to, że jest mniej osób na trasie lepiej się jedzie.

 

 

 

 

 

Marta Pawlak z Warszawy

Mieszkam w stolicy, przyjechałam specjalnie na to święto. Byłam już trzy razy. Jazda rowerem daje mi dużo satysfakcji. Codziennie poruszam się rowerem więc nawet deszcz nie jest mi obcy.

 

 

 

 

Pan Zbigniew
Dwa razy zrobiłem krótką trasę do Kozłówki. Pogoda niestety utrudnia jazdę.

 

 

 

 

 

 

Maria i Mirosław Maciążek
Jesteśmy stałymi bywalcami Święta Roweru. Nie mogło nas zabraknąć i w tym roku.

 

 

 

 

 

 

 

Grupa Rowerowi Włóczykije z Zamościa
Nasza grupa liczy dziewięć osób. Jechało się bardzo dobrze. Byliśmy na dwóch trasach – w Kozłówce i na trasie 26 – kilometrowej trasie przez Majdan Kozłowiecki, Wandzin, Kopaninę na Stary Tartak.

 

 

 

 

 

 

 

Grupa Rekreacyjnie na Rowerach z Lublina

Pierwszy raz uczestniczymy w Święcie Roweru wspólnie jako grupa.  Do Lubartowa dojechaliśmy oczywiście rowerami, a tutaj zrobiliśmy jeszcze trasę nr 7. Było błoto, wiatr i deszcz, ale jesteśmy zadowoleni.

 

 

 

 

WIĘCEJ ZDJĘĆ W GALERII FACEBOOKOWEJ