Radni zdecydowali o likwidacji Straży Miejskiej

Na czwartkowej sesji Rady Miasta Lubartów (14 lipca) radni podjęli uchwałę o likwidacji Straży Miejskiej. Teraz jej zadania mają zostać przydzielone do wydziałów Urzędu Miasta m.in. Wydziału Infrastruktury Miejskiej i Biura Zarządzania Kryzysowego, co ma pozwolić na obniżenie kosztów funkcjonowania urzędu.

Decyzja dotycząca likwidacji Straży Miejskiej była podyktowana zakwestionowaniem możliwości kontroli przez strażników płatnych miejsc parkingowych w mieście. Aby Straż Miejska mogła działać efektywniej, należałoby zwiększyć zatrudnienie i wprowadzić zmianowość, jednak to spowodowałoby duże koszty. Burmistrz Janusz Bodziacki wystąpił do Komendanta Wojewódzkiego Policji w Lublinie o opinię związaną ze Strażą Miejską. Na komisjach podjęto decyzję, że uchwała trafi pod obrady.

Straż Miejska zorganizowana w strukturze urzędu funkcjonuje od 1992 roku i ten okres oraz sposób działania, również koszty funkcjonowania skłoniły nas do tego, że podjęliśmy 22 marca uchwałę, aby wystąpić do Komendanta Wojewódzkiego Policji z prośbą o opinię na temat rozwiązania Straży Miejskiej w Lubartowie – mówił burmistrz Janusz Bodziacki. – Dodatkowo elementem stymulującym burmistrza była kontrola nadzorcza Wojewódzkiego Komendanta Policji i Wojewody Lubelskiego na przełomie 2015/2016 roku, który w zaleceniach pokontrolnych nakazał zaprzestania wykonywania przez Straż Miejską czynności związanych z parkowaniem samochodów na terenie miasta na płatnych parkingach. Te powody i gruntowna analiza spowodowały, że wystąpiłem do Rady z projektami tych działań. Obok wystąpienia do Komendanta Wojewódzkiego Policji zostały skierowane zapytania o opinię do związków zawodowych: Forum Związków Zawodowych Zarządu Województwa Lubelskiego, Międzyzakładowej Organizacji NSZZ „Solidarność” w Urzędzie Miasta Lubartów, Rady OPZZ Województwa Lubelskiego. Komendant Wojewódzki wyraził opinię pozytywną. Forum Związków Zakładowych i Międzyzakładowa Organizacja odnoszą się do tego bez uwag, pozytywnie. Obydwa związki sugerują, żeby uwzględnić sprawy pracownicze. Natomiast OPZZ Województwa Lubelskiego jednozdaniowo napisała, że nie wyraża zgody. Po rozwiązaniu straży te zadania będą wykonywane w innych miejscach w strukturze Urzędu Miasta, zostaną przyporządkowane w ramach zakresu zadań wykonywanych przez poszczególne wydziały.

Jak podkreślał burmistrz Bodziacki, zadania wykonywane przez Straż Miejską w godzinach pracy urzędu (od 7.30 do 15.30) są mało efektywną formą. Bezpieczeństwo w mieście ma być zapewnione dzięki budowie monitoringu miejskiego działającego całą dobę.

W dyskusji wzięli udział radni, którzy uzasadniali swoje decyzje dotyczące uchwały. Radny Jan Ściseł był przeciwny likwidacji Straży Miejskiej, uważając, że w 23- tysięcznym mieście taka straż jest potrzebna i jest dla niej miejsce. – Chciałem uzasadnić swoją wypowiedzią głos, który oddamy ja i radny Jerzy Tracz. W przypadku tego projektu uchwały zagłosujemy przeciwko. Straż Miejska jest to instytucja, która ma wpływ na bezpieczeństwo mieszkańców, na jakość ich życia i porządek w naszym mieście. Potrzebna jest kontrola czystości, kontrola ciągła umów na wywożenie śmieci, kontrola odśnieżania i tego, co jest spalane w piecach. Mam wątpliwości czy urzędnicy sobie z tym poradzą. Należy dokonać reorganizacji, spojrzenia na ten problem i zachowania Straży Miejskiej tak, by dobrze służyła naszym mieszkańcom – informował radny Ściseł. Ponadto jego zdaniem strażnik miejski ma doświadczenie, jest przeszkolony, przeszedł sprawdzian fizyczny, powinien być sprawny, ma mundur. Straż ma samochód, dzięki czemu jest łatwiej dotrzeć na miejsce. Te argumenty skłoniły radnego Jana Ścisła do tego, by stwierdzić, że urzędnik nie jest w stanie pełnić funkcji strażnika.

Radny Jakub Wróblewski sądził, że Straż Miejska ma dużo zadań do wykonania, jednak się z nich nie wywiązuje. – Po co nam podmiot, który nie wykonuje swoich zadań? – pytał radny Wróblewski. – Pamiętajmy o tym, że za wykonywanie tych zadań nie odpowiada Straż Miejska, tylko burmistrz naszego miasta i samorząd. Pytaliśmy pana burmistrza, jakie ma zamiary w stosunku do Straży Miejskiej i żeby podjął decyzję albo w jedną stronę – aby straż nie pracowała w godzinach pracy urzędu i aby zwiększyć liczbę etatów, albo w drugą stronę – zlikwidować Straż Miejską. Jestem za zlikwidowaniem straży skoro nie spełnia ona zadań, nie monitoruje terenów zaśmieconych i nie robi wielu innych rzeczy. To decyzja pana burmistrza, w jaki sposób tą część zadań, jakie powinna wykonywać straż, zorganizuje w mieście i Urzędzie Miasta – mówił Jakub Wróblewski.

Głos zabrał również radny Grzegorz Gregorowicz, który poinformował, że wstrzyma się od głosu. – Straż Miejska w obecnym kształcie nie jest w stanie wykonywać swoich zadań, jakie nakłada na nią ustawa. Wstrzymam się, bo uważam, że straż jest potrzebna, ale pieniądze na to muszą być znacznie większe, obsada personalna znacznie większa, a tak w tym stanie należałoby straż zlikwidować – powiedział radny Gregorowicz.

Po dyskusji radnych burmistrz Janusz Bodziacki powiedział, że ma zamiar wykorzystać doświadczenie strażników miejskich. Z samochodu straży będą mogli korzystać pracownicy urzędu. Burmistrz stwierdził, że z rozmów z mieszkańcami Lubartowa wynika, iż podzielają jego pogląd, że Straż Miejską należy zlikwidować.

Ostatecznie za likwidacją Straży Miejskiej było 13 radnych, 2 głosowało przeciw, a 6 wstrzymało się od głosu.

Sylwia Nowokuńska

foto: archiwum

straż miejska