Dziś już wiemy, że jesienią w Lubartowie usłyszymy Gaudeamus. We wtorek 25 czerwca w Miejskiej Bibliotece Publicznej im. Adama Mickiewicza w Lubartowie zorganizowano zebranie założycielskie Stowarzyszenia Uniwersytet Trzeciego Wieku w Lubartowie. Wzięła w nim udział grupa wytypowana spośród 125 osób, które 17 czerwca, w kinie „Lewart” były zainteresowane utworzeniem UTW. Wówczas na spotkanie do kina Lewart przyjechał specjalny gość – kierownik UTW w Lublinie, Małgorzata Stanowska.
Podczas wtorkowego zebrania założycielskiego, grupa miała za zadanie przygotować statut, wystąpić o jego rejestrację oraz wybrać władze Stowarzyszenia. Prezesem Zarządu Stowarzyszenia Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Lubartowie został Walenty Kułago.
Zgodnie ze statutem, celem działalności uniwersytetu jest m.in.: prowadzenie edukacji z różnych dziedzin nauk, w szczególności z zakresu profilaktyki promocji zdrowia, kultury i sztuki, nauk humanistycznych, ekonomicznych, społecznych, a także technicznych; aktywizowanie osób starszych poprzez ich uczestnictwo w różnych formach życia społecznego oraz tworzeniem i wzmacnianiem więzi osób starszych z młodym pokoleniem.
Przypomnijmy, że inicjatorem utworzenia Uniwersytetu Trzeciego Wieku w naszym mieście byli: Naczelnik Wydziału Oświaty, Kultury i Sportu UM – Ewa Sędzimierz, Burmistrz Miasta Lubartów Janusz Bodziacki oraz dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Lubartowie Adam Banucha. W marcu br. właśnie w kinie Lewart zorganizowano „Koncert na dwa świerszcze i wiatr”, w którym udział wzięli seniorzy z naszego miasta. Na scenie wystąpili: Chór Ziemi Lubartowskiej, Grupa Fireshow „Antares” oraz Kapela Ludowa „Lubartowiacy”.
Piotr Opolski
foto: Jacek Jakubiec/Piotr Opolski
28.06.2013 o 06:52
A Bodziacki najbardziej…
1.07.2013 o 15:37
Szkoda,że dopiero teraz, ale dobrze, że powstał… za kilka lat będzie się gdzie zapisać:)))
2.07.2013 o 10:59
Bodziacki będzie rozdawał indeksy, czy jak?
12.07.2013 o 15:43
Powstanie Uniwersytetu jest bardzo dobrze przyjęte przez środowisko osób starszych, bo świadczy o tym ilość chętnych. Pomysł to jedno a organizacja tak poważnego przedsięwzięcia to drugie. Oby ludziom zaangażowanym w tworzenie nie zabrakło chęci i mieli jak najmniej problemów. Bo jak zawsze do roboty chętnych mało, do oceny wielu.