Dyskusja nad pozostaniem Lubartowa w związku gmin

Ostatnią sesję Rady Miasta zdominowała dyskusja nad uchwałą dotyczącą wyjścia Gminy Miasto Lubartów ze Związku Komunalnego Gmin Ziemi Lubartowskiej. Wiele lat pracy i przygotowań do budowy zakładu zagospodarowania odpadów stanęło w tym dniu pod wielkim znakiem zapytania. Wystąpienia ze struktur związku chcieli radni z klubu Wspólny Lubartów.

Przeciwko wyjściu Lubartowa z ZKGZL głosowali radni Klubu Prawa i Sprawiedliwości oraz Wspólnoty Lubartowskiej, ale także radni klubu Platformy Obywatelskiej oraz Jan Ściseł i Jerzy Tracz oraz Piotr Skubiszewki (niezrzeszeni). Za wyjściem głosowali jedynie wnioskodawcy uchwały, radni z Klubu Wspólny Lubartów.

Uzasadnienie do podejmowanej uchwały o wystąpieniu ze Związku przedstawiła przewodnicząca klubu radnych Wspólny Lubartów:

– Związek nie wywiązał się w sposób właściwy ze swoich zadań statutowych. Organizacja gospodarki śmieciowej nie jest realizowana tak, jakby oczekiwali tego mieszkańcy Lubartowa. Od dwóch lat odpady nie są odbierane zgodnie z harmonogramami, a śmietniki przekształciły się w mini-składowiska – referowała Grażyna Meksuła. – Wbrew zapewnieniom władz związku z 2013 roku, inaczej niż obiecywano potraktowano mieszkańców Lubartowa. Wszelkie uchwały Związku związane ze zmianami opłat za śmieci miały podlegać konsultacjom społecznym, tymczasem w 2015 roku, bez spotkania z mieszkańcami sektora domków jednorodzinnych w Lubartowie, wprowadzona została podwyżka o 100 procent.

Przed głosowaniem jako pierwszy w 4-godzinnej dyskusji głos zabrał burmistrz Janusz Bodziacki. – W moim przekonaniu jest to bardzo słabe uzasadnienie, jak na tak ważną decyzję, o tak negatywnych skutkach wyjścia Lubartowa ze Związku – mówił burmistrz Janusz Bodziacki. – Argument wystąpienia w tym momencie ze Związku, w stosunku do konsekwencji, w moim przekonaniu jest niepojęty. Uzyskaliśmy około 40 mln zł ze strony szwajcarskiej. Nie pojmuję dążenia Klubu (Wspólny Lubartów – red.) do negowania tego projektu, kiedy mamy dofinansowania ponad 91 procent.

Zdaniem burmistrza obecnie wyjście ze związku spowodowałoby szkodę dla mieszkańców na długie lata.

O skutkach ewentualnego wystąpienia Lubartowa ze Związku poinformował radnych Przewodniczący Zarządu Związku Radosław Szumiec. Przedstawił opinię prawną. Według niego pewne jest, że w wypadku wyjścia Lubartowa, nastąpiłby rozpad struktur ZKGZL. Ponadto deklaracje wójtów gmin wskazują, że nie podejmą oni samodzielnej realizacji projektu budowy zakładu zagospodarowania odpadów. Wobec powyższego nie zostałaby zrealizowana rekultywacja składowiska odpadów w Nowodworze za 2 mln zł w 2016 r. oraz program usuwania azbestu za na kwotę 1 mln zł. Ponadto przepadłby program, a wraz z nim pieniądze na pomoc dla najuboższych na pokrycia dachowe za 250 tys. zł. Nie zostałaby zrealizowana budowa Zakładu Zagospodarowania Odpadów w Wólce Rokickiej. A kara umowna z tytułu rozwiązania umowy, 9 700 000 zł, prawdopodobnie obciążyłaby budżet miasta. Ponadto gminy solidarnie musiałyby zwrócić całość zaabsorbowanych środków, a jest to ok. 4 mln złotych (odpowiednio dla miasta zgodnie z udziałami 2 mln zł)

– Zakładam sytuację, że być może chodzi celowo komuś o to, by zakład nie powstał. Wtedy będziemy uzależnieni od przedsiębiorcy i ceny byłyby dużo wyższe niż w zakładzie, który ma powstać – mówił Marek Polichańczuk (klub Wspólnoty Lubartowskiej). – Jeżeli w tak ważnej sprawie występujemy ze związku i tak naprawdę rozwalamy cały związek, narażamy inne gminy. – Jak te inne gminy będą się zachowywały w przyszłości w stosunku do nas? Radny zwrócił też uwagę na utratę wiarygodności u Szwajcarów: – Kto będzie chciał z nami rozmawiać, jeżeli będziemy robić takie numery?

Radni klubu Wspólny Lubartów przedłożyli także uchwałę o udzieleniu pomocy finansowej na budowę Zakładu Zagospodarowania Odpadów. Zgodnie z nią, po wystąpieniu ze Związku miasto miałoby podpisać umowę z ZKGZL o dofinansowaniu w wys. 2 mln zł do budowy zakładu.

– Potrzebujemy istnienia związku, ponieważ konkurs (dofinansowanie z Funduszu Szwajcarskiego – red.) był ogłaszany dla publicznych podmiotów prawnych, nie dla podmiotów komercyjnych – mówił przewodniczący klubu Platformy Obywatelskiej Jakub Wróblewski. – Jaki interes będzie miał Związek, by podpisać z nami umowę, z podmiotem, który występuje z tego Związku? Słuchaliśmy argumentów za i przeciw, robiliśmy własne analizy i scenariusze, pamiętając że liczy się dobro mieszkańców Lubartowa przede wszystkim. Doszliśmy do wniosku, iż dla mieszkańców bardziej opłacalne jest pozostanie w związku, ponieważ jest to mniej ryzykowne. Sprawia to, że możemy być uważani przez inne podmioty, sąsiednie gminy jako wiarygodny partner wspólnych przedsięwzięć.

Za wystąpieniem ze Związku zagłosowali wszyscy radni Wspólnego Lubartowa: Grażyna Meksuła, Jacek Tomasiak, Ewa Grabek, Jacek Tchórz, Maria Kozak, Wojciech Osiecki, Grzegorz Jaworski, Grzegorz Gregorowicz.

Przeciw wystąpieniu byli radni: Jan Ściseł, Jerzy Tracz, Piotr Skubiszewski (niezrzeszeni); z Klubu Platformy Obywatelskiej- Kazimierz Majcher, Jakub Wróblewski, Andrzej Zieliński; z Klubu Prawa i Sprawiedliwości – Piotr Kusyk, Marzanna Majewska, Grzegorz Siwek, Krzysztof Żyśko; z Klubu Wspólnota Lubartowska – Marek Polichańczuk, Robert Błaszczak, Zbigniew Gałązka.

Zachęcamy do obejrzenia kompletnego materiału z sesji na youtube

wybór scen: http://lubartow.pl/informator/101924/video_z_sesji_rady_miasta/ Dyskusja nad pozostaniem Lubartowa w związku gmin od nagrania nr 4

Piotr Opolski

Porażka Wspólny Lubartów 2015

Na temat uchwały dotyczącej wyjścia Lubartowa z ZKGZL pisaliśmy tutaj: http://www.lubartowiak.com.pl/fakty/wyjscie-ze-zwiazku-i-co-dalej/