Mężczyzna zawisł na płocie

Mężczyzna przeskakując przez płot, stracił równowagę. Upadł tak, że jego noga zablokowała się między elementami płotu, a mężczyzna wisiał głową w dół. Sam nie mógł się uwolnić. Dopiero akcja służb ratunkowych doprowadziła do jego uwolnienia.

Do wypadku doszło w czwartek 21 lipca przed południem na ulicy Aleje Zwycięstwa w Lubartowie. Policjanci zostali zaalarmowani o mężczyźnie wiszącym na płocie posesji. Jak wynikało ze zgłoszenia, miał on być ofiarą wypadku przy remoncie ogrodzenia.

Prawda okazała się jednak inna. Jak ustalili policjanci, mieszkaniec tej posesji wyszedł z domu do znajomych. Podczas jego nieobecności inni domownicy opuszczając posesję, zamknęli  bramkę na klucz. Po spotkaniu ze znajomymi mężczyzna postanowił wrócić do siebie, jednak nie mógł wejść na własne podwórko. Zapomniał zabrać ze sobą kluczy. Wpadł wówczas na pomysł, by  przejść przez ogrodzenie. Wtedy doszło do wypadku. Utrata równowagi kosztowała go kilkunastominutowe wiszenie głową w dół na ogrodzeniu. Noga tak niefortunnie i mocno zakleszczyła się pomiędzy elementami bramy, że aby uwolnić poszkodowanego, konieczne było naruszenie konstrukcji płotu przez służby ratunkowe.  

Mężczyzna trafił na badania do szpitala. Był pod wpływem alkoholu.

 G.P.

płot