O trzeciej niecce, śmieciach i sortowni

Problemy związane z gospodarowaniem odpadami zdominowały ostatnią sesję Rady Gminy Lubartów. Z porządku sesji wypadły punkty dotyczące zmian w planie zagospodarowania przestrzennego, które mają na celu rozszerzyć składowisko odpadów w Rokitnie o trzecią nieckę.

Przypomnijmy, że zgodnie z porozumieniem, Lublin w zamian za powiększenie tego wysypiska, sfinansuje niektóre gminne inwestycje.

– W porozumieniu uwzględnia się nakłady finansowe ponoszone przez Marszałka, mówimy tu o remoncie drogi nr 829, która jest własnością województwa lubelskiego – mówił na sesji (18 grudnia) wójt Krzysztof Kopyść. – Nasza gmina jak i miasto Lublin deklarowały pewne kwoty na wybudowanie chodników wzdłuż tej drogi. Skoro nie mamy porozumienia z Marszałkiem Województwa Lubelskiego, uważam za niestosowne by przystępować do zmian planu, jeżeli nie mamy zapewnionych wszystkich działań związanych z tym porozumieniem.

Ważną uchwałą było przyjęcie zmiany w planie zagospodarowania gminy uwzględniającej przeznaczenie terenu pod budowę zakładu zagospodarowania odpadów w Rokitnie. Taką sortownię wybuduje tam Związek Komunalny Gmin Ziemi Lubartowskiej.

Radni przegłosowali również swoje stanowisko dotyczące ustalania odpłatności za wywóz śmieci. „Rada sugeruje dla mieszkańców Gminy Lubartów przyjęcie metody dotyczącej naliczania na podstawie gospodarowania odpadami komunalnymi od gospodarstwa domowego (metoda ryczałtowa), zgodnie z art. 6 w/w z jednolitą stawką wynoszącą 32 zł miesięcznie.”

W przypadku segregowania śmieci odpłatność od gospodarstwa domowego powinna wynieść 16 zł miesięcznie. Radni proponują, żeby opłaty zróżnicować również w zależności od liczebności gospodarstw domowych: małe (l-2osoby) płaciłyby połowę tak wyliczonej opłaty, natomiast duże (7osób i więcej) opłatę pomnożoną przez wskaźnik 1,5. Rada Gminy dopuszcza możliwość zmian opłat po analizie rzeczywistych kosztów, tj. po 3-miesięcznym okresie funkcjonowania nowego systemu gospodarki odpadami. Za takim stanowiskiem głosowało 11 radnych, trzech wstrzymało się. Piotr Opolski