Powrócili z „końca świata”

Pielgrzymka Rowerowa do Santiago de Compostela zakończona. Rowerzyści z Miejskiego Klubu Rowerowego „Relaks” powrócili do Lubartowa w niedzielę 17 sierpnia zmęczeni, ale niezwykle zadowoleni.P1020378

Lubartowscy pielgrzymi z MKTR „Relaks” byli uczestnikami pielgrzymki rowerowej do grobu św. Jakuba w Santiago de Compostela w Hiszpanii. Pokonali na rowerach tzw. drogę francuską – zaczynającą się w Saint-Jean-Pied-de -Port, a kończącą się w Santiago de Compostela. Oto jak relacjonują swój wyjazd:

„Dziewięć dni jazdy, blisko 800 kilometrów i arcytrudne warunki: upał, silny wiatr i przewyższenia do 1750 m nad poziomem morza. Etap pierwszy zwany jest etapem prawdy. Okazał się on najtrudniejszy. Liczył, co prawda, zaledwie 27,5 km, ale prowadził przez Pireneje. Chwilami zdawało się, że droga asfaltowa wijąca się stromymi językami prowadzi niemal pionowo do góry.
Na starcie wszyscy uczestnicy otrzymali paszporty pielgrzyma, które upoważniały do skorzystania, za niewielką opłatą z noclegów w schroniskach (hiszp. alburgue). Zdarzało się jednak, że były one przepełnione i z powodu braku miejsc pielgrzymi spali pod chmurką. Trasa pielgrzymki prowadziła przez urokliwe hiszpańskie miasteczka oraz malownicze pola z plantacjami winorośli. Była możliwość podziwiania szeregu obiektów sakralnych z ponad tysiącletnią tradycją. Na trasie napotkać można było pielgrzymów z całego świata. Pieszo, konno czy rowerem – wszyscy zmierzali w jednym kierunku – do św. Jakuba. Tradycją jest wzajemne pozdrawianie się na szlaku. Ola, czy buen camino, czyli hiszpańskie „cześć” i „dobrej drogi” od ludzi z przeróżnych zakątków naszego globu pozostaną w pamięci na długo. Oczywiście nie tylko kończyło się jedynie na pozdrowieniach. Ralaksiacy nawiązali mnóstwo nowych kontaktów, m.in. z pielgrzymami z Korei Południowej, Szwajcarii ,Włoch, Hiszpanii, Francji, ale także i z Polski. Punktem kulminacyjnym pielgrzymki było dotarcie do Katedry w Santiago de Compostela i uczestnictwo we Mszy świętej. Chyba na wszystkich wywarło olbrzymie wrażenie pięćdziesięciokilogramowe kadzidło (hiszp. Botafumerio). Zawieszone jest ono na skrzyżowaniu naw i kołysze się od sklepienia do sklepienia. Aby je „rozbujać”, potrzeba aż sześciu zakonników. Każdy z pielgrzymów w Santiago otrzymał compostelę (certyfikat świadczący o ukończeniu pielgrzymki). Ostatni etap pielgrzymi z Lubartowa pokonali już busami. Celem było dotarcie do miasteczka Fisterra – co oznacza „koniec świata”. Tradycyjnie to tu pielgrzymi kończyli swą wędrówkę, zrzucali stare ubranie, obmywali się w oceanie z grzechów i rozpoczynali nowe życie. Z „końca świata” lubartowscy podróżnicy wrócili także busami. Pokonali oni trasę liczącą ponad 3600 km. Dotarli do domów pełni wrażeń, szczęśliwi, zadowoleni i wzbogaceni o całe mnóstwo nowych doświadczeń i znajomości.
Magia Camino, czyli droga trwa. Już teraz niektórzy postanowili, że na pielgrzymi szlak, czy choćby do samego Santiago de Compostela powrócą. Może już niekoniecznie na rowerach…”

Wszyscy uczestnicy oraz organizator pielgrzymki – MKTR „Relaks” serdecznie dziękują za wsparcie finansowe i rzeczowe osobom prywatnym, instytucjom, przedsiębiorcom i Urzędowi Miasta Lubartów.

1 IMG_6307 P1020125 P1020161 P1020166 P1020175 P1020188 P1020216 P1020223 P1020224 P1020241 P1020251 P1020260 P1020266 P1020269 P1020280 P1020295 P1020305 P1020312 P1020313 P1020315 P1020324 P1020331 P1020342 P1020349 P1020355 P1020378 P1020402 P1020461 P1020499 P1020500 P1020512 P1020514 P1020530 P1020537 P1020543 P1020553 P1020554 P1020555 P1020559