Pumptrack oficjalnie przetestowany

Lubartowski pumptrack przy ul. Mucharskiego codziennie jest oblegany przez młodzież oraz dzieci. 20 maja obiekt został oficjalnie przetestowany. Jako pierwszy muldy, przeszkody i zakręty pokonał burmistrz Krzysztof Paśnik, który po inicjatywie młodzieży mocno zaangażował się w jego szybkie powstanie.

Lubartowski pumptrack to pierwszy tego typu obiekt w naszej okolicy. Powstał on pod koniec ubiegłego roku dzięki inicjatywie młodzieży, którą poparł burmistrz Krzysztof Paśnik.

-Dzisiejsza frekwencja oraz to, że codziennie obiekt jest oblegany przez sporą masę młodzieży to dowód na to, że jest potrzebny w Lubartowie. Tego obiektu nie byłoby bez zaangażowania burmistrza Krzysztofa Paśnika, któremu od początku zależało na jego powstaniu. Marzenia się spełniają – mówił podczas oficjalnego otwarcia pumptracka nauczyciel WF w 2 LO, Marcin Świderek.

– Przyszła do mnie grupa młodych ludzi, którzy chcieli, aby w mieście powstał obiekt sportowy, po którym można by było poruszać się na rowerach, rolkach czy hulajnogach. Zebrali około 700 podpisów. Od razu się zgodziłem, potem radni poparli ten projekt. To młodzież zdecydowała o lokalizacji inwestycji – tłumaczył burmistrz Krzysztof Paśnik.

Zapowiedział także powstanie kolejnego obiektu sportowego dla młodzieży. W planach jest wybudowanie obok m.in. skate-parku.

Podczas imprezy z okazji otwarcia pumptracka były przejazdy lokalnej ekipy, konkursy, grochówka, dmuchańce, malowanie twarzy. Art Chata sprzedawała prace artystyczne na leczenie chorej Oliwii.

Przypominamy, że pumptrack ma około 215 metrów, a mini-pumprack co najmniej 40 metrów bieżących pasma jezdnego.

Na terenie MOSiR są muldy, przeszkody i zakręty o różnym poziomie trudności. Do tego infrastruktura w postaci ławek, śmietników, lamp i stojaków na sprzęt. Inwestycja znajduje się pod okiem kamery miejskiego monitoringu.

Obiekt chwalą mieszkańcy Lubartowa.

– Nareszcie i młodsza i starsza młodzież będzie miała, gdzie spędzać czas. Pożytecznie i zdrowo. Brawo – napisała na naszej stronie facebookowej Elżbieta Kowalczyk.

– Świetna alternatywa dla ekranów, młodzież zacznie dostrzegać uroki życia – stwierdziła Małgorzata Michaluk.

(KW)