Rajd na archipelag norweski
Członkowie Miejskiego Koła Turystyki Rowerowej Relaks w Lubartowie wzięli udział w dwutygodniowym rajdzie, którego celem był piękny norweski archipelag Lofoty, umiejscowiony za kołem podbiegunowym. Wyprawa rozpoczęła się z 27 na 28 czerwca, a zakończyła się 11 lipca.
W wyprawie uczestniczyło trzynaście osób, którzy łącznie dwoma samochodami przejechali ponad 6570 km. Rowerami po norweskich lofockich rybackich miasteczkach uczestnicy rajdu pokonali blisko 300 km w ciągu 5 dni. Często przeprawiali się też promem, np. z Tallina do Helsinek. Oprócz malowniczych rowerowych wycieczek był czas na zwiedzanie europejskich miast i spotkania z Polonią.W Rapli (Estonia) grupa nocowała w zabytkowym pałacu z ogromnymi, przestrzennymi komnatami. Miejsce ma swój niepowtarzalny klimat i dość rozbudowaną historię. Wielu było śmiałków, aby je odnowić, niestety nikt nie zdecydował się do końca, aby je wyremontować.
Następnie członkowie Relaksu przejeżdżali przez Finlandię. Za miastem Tornio nocowali w plenerze niedaleko Zatoki Botnickiej.
Mijając Szwecję, podziwiali piękne, górzyste tereny Laponii, udało się im na żywo zobaczyć również kilka reniferów. Niezwykle interesujące było największe miasto tego rejonu – Kiruna, słynące z kopalni rudy żelaza.
W Narwiku (Norwegia), odwiedzając miejsce pamięci, uczestnicy rajdu uczcili poległych podczas II wojny światowej polskich żołnierzy i marynarzy. Przy pomniku znajdującym się na pięknym wzgórzu zrobiono pamiątkowe zdjęcie. W walkach pod Narwikiem w 1940 roku brały udział polskie niszczyciele ORP „Grom”, „Burza”, „Błyskawica” oraz statki pasażerskie takie, jak MS „Chrobry”, „Batory” i „Sobieski”.
Na Lofotach rowerzyści skorzystali z gościnności polskich Braci Cystersów, od których dowiedzieli się sporo ciekawostek na temat życia w Norwegii. Odwiedzili takie miejscowości jak: Svolvaer, Henningsvaer – wioskę nazywaną Wenecją Lofotów, w której można było podziwiać tradycyjne rorbu (chaty rybackie), domy na palach, jachty i kutry. Na rowerach udało się dotrzeć do znajdującej się na końcu Lofotów miejscowości, która słynie z rybołówstwa i sztokfiszu, czyli suszonego na wietrze dorsza.
W norweskim Trondheim zobaczyli słynną na świecie katedrę Nidaros, która jest największą budowlą średniowieczną w Skandynawii, wzniesioną na cześć króla Olafa II, ogłoszonego później świętym. W katedrze tej do dziś koronują się norwescy królowie.
W Oslo udało się zobaczyć Pałac Królewski, który jest główną rezydencją norweskich monarchów, a także słynną skocznię narciarską Holmenkollen, na której ze swoich zwycięstw nie raz cieszyli się polscy sportowcy. W stolicy Norwegii spore wrażenie zrobił też Park Vigelanda, gdzie można oglądać ponad 200 rzeźb przedstawiających współczesnego człowieka w różnych pozach i relacjach z innymi.
Grupa do Lubartowa wracała z powrotem przez Szwecję i Danię. Przeprawiali się przez najdłuższy na świecie most łączący te dwa państwa. Most nad Sundem jest płatny i ma ponad 7 km długości, a łączy Kopenhagę z Malmo. Do Niemiec rowerzyści dotarli promem, następnie w Wałczu (Polska) skorzystali z gościnności jednej ze szkół, aby potem bezpiecznie dojechać do Lubartowa. Wyprawa „Relaksu” na Lofoty dedykowana była Biance Dzięcioł oczekującej na kosztowną operację. Przy każdej nadarzającej się okazji Relaksiacy rozdawali ulotki i zachęcali miejscowych do wzięcia udziału w akcji LOFOTY 2018 DLA BIANKI.
Katarzyna Piekarczyk