Stanisław Wysocki i Józef Jurałomski w Księdze „Pamięć i Zobowiązanie”

Podczas obchodów Święta Konstytucji 3 Maja do Księgi „Pamięć i Zobowiązanie” wpisano dwóch lubartowian.  Pierwszy z nich to Stanisław Wysocki – założyciel i pierwszy kapelmistrz Orkiestry Dętej Ochotniczej Straży Pożarnej, a drugi  – Józef Jurałomski – uczestnik Kampanii Wrześniowej 1939 roku, komendant drugiego rejonu obwodu Lubartów AK, który po zakończeniu okupacji spędził 10 lat na Syberii.                                                                                                                        

DSC_4730DSC_4741

SYLWETKI ZASŁUŻONYCH:

Stanisław Wacław Wysocki

1887-1954

wysocki-02Urodził się 28 kwietnia 1887 r. w Lublinie na terenie parafii Nawrócenia Świętego Pawła. Był synem Józefa – organisty i Marii z Kazubskich. Ukończył szkołę powszechną i organistowską.

W Lubartowie zameldowany został w dniu 7 października 1919 r. u Wysockiego przy ul. Mickiewicza nr 327, jako organista (na podstawie dokumentu podróżnego nr 63047, wydanego 6.X.1919 r. przez Komendanta Stacji Zbornej w Modlinie). Prawdopodobnie w tym samym roku otrzymał pracę w nowo powołanej Komendzie Policji Państwowej w Lubartowie. Pracował tam do 1923 r., początkowo w stopniu posterunkowego, a następnie w stopniu przodownika policji państwowej.

W dniu 29 sierpnia 1923 r. w kościele św. Anny zawarte zostało religijne małżeństwo pomiędzy Stanisławem Wacławem Wysockim przodownikiem policji państwowej zamieszkałym w Lubartowie, wdowcem po zmarłej żonie Zofii z Soczyńskich, a Janiną Wrzosówną ur. 5 września 1900 r. w Trzcińcu parafia Michów, zamieszkałą w Lubartowie nauczycielką szkoły powszechnej, córką Tomasza i Marianny z Lisków. Małżonkowie Wysoccy zamieszkali na Lubartowskich Zagrodach przy ul. Słowackiego 28.

Z dniem 1 listopada 1923 r. Stanisław Wysocki został zatrudniony w miejscowym Magistracie. Jako urzędnik samorządowy pracował tam do 31 stycznia 1951 r., na stanowiskach: sekwestrator, referent podatkowy, kasjer – łącznie 28 lat.

Latem 1928 r. Stanisław Wysocki doprowadził do zorganizowania w naszym mieście orkiestry dętej przy Ochotniczej Straży Pożarnej, wykorzystując przekazane instrumenty po wcześniej istniejącej orkiestrze przy Komendzie Policji Państwowej. W uzupełnieniu kompletu instrumentów pomógł Zarząd Okręgowy Związku Straży Pożarnych w Lubartowie. Siedzibą nowo powstałej orkiestry było pomieszczenie w budynku browarnym, przy ul. Piłsudskiego 36. Pierwszym jej występem był koncert kolęd podczas Pasterki w kościele oo. Kapucynów. Następny odbył się 19 marca 1929 r. w imienny marszałka Polski Józefa Piłsudskiego. Wówczas był to pochód ulicami miasta. Na początku lat 30. orkiestra przeniesiona została do pomieszczenia piwnicznego w nowo wybudowanej Szkole Powszechnej, przy ul. Legionów 3. Poprzez częste próby i intensywne ćwiczenia znacząco poszerzał się repertuar orkiestry. Z zapałem też uczestniczyła w lokalnych uroczystościach, takich jak: święta kościelne i państwowe, dni morza, otwarcia remiz strażackich w okolicy, w tym w Lubartowie przy ul. Kościuszki 1, gdzie od 1935 r. miała swoją siedzibę. W 1934 r. orkiestra OSP z Lubartowa w składzie 30 druhów pod batutą kapelmistrza Stanisława Wysockiego po raz pierwszy uczestniczyła w wojewódzkim konkursie orkiestr w Lublinie, gdzie zajęła piąte miejsce, co w tym okresie było dla niej sukcesem. Z biegiem lat orkiestra rozwijała się znakomicie, ponieważ kapelmistrz swój zapał i zamiłowanie do muzyki przelewał na wychowanków. Odwiedzał ich w domach, osobiście zawiadamiał o próbach i występach, dużą ilość czasu poświęcał na indywidualną naukę gry na danym instrumencie. Natomiast po każdym występie wyrażał radość z dobrze spełnionego obowiązku obywatelskiego. Dla kapelmistrza Wysockiego również ważne było wykonywanie melodii w marszu, więc naukę tego ćwiczono na lubartowskich łąkach.

Świetność orkiestry przerwała okupacja niemiecka. Pan Wysocki będąc pracownikiem Magistratu, większe instrumenty ukrył na strychu tego budynku, zaś o przechowanie mniejszych poprosił członków orkiestry. Dzięki ich wspólnej trosce, a zarazem odwadze instrumenty ocalały.

Niedługo po wojnie Stanisław Wysocki odtworzył Orkiestrę Dętą OSP, częściowo z dawnych członków oraz zwerbowanych nowych, których w różny sposób starał się rozmiłowywać w muzyce. I w tym okresie występów nie brakowało, również z przemarszem ulicami miasta, na czele z orkiestrą. Niemal obowiązkiem stało się też odprowadzanie poborowych do wojska – z centrum miasta do dworca kolejowego.

Stanisław Wacław Wysocki zmarł 8 kwietnia 1954 r., w wieku 67 lat. Jego pogrzeb był wielką manifestacją, z udziałem rzeszy mieszkańców i gości. Kondukt pogrzebowy prowadzili bracia kapucyni i księża z proboszczem księdzem infułatem Walentym Ligajem na czele. Stanisław W. Wysocki założoną przez siebie Orkiestrą Dętą OSP kierował 26 lat, najdłużej z dotychczasowych dyrygentów istniejącej ponad 85 lat lubartowskiej orkiestry.

Należy dodać, że Stanisław i Janina Wysoccy pod koniec lat 30. zamieszkali we własnym domu przy ul. Nowocmentarnej 14. Temu bezdzietnemu małżeństwu wieczorową porą 20 lipca 1942 r. podrzucone zostało żydowskie niemowlę. Wysoccy dziewczynkę przygarnęli, początkowo nazywając ją „Niunia”, a 31 grudnia tego samego roku zapisali na swoje nazwisko nadając jej imiona Bożenna Maria. Niedługo potem państwo Wysoccy córeczkę ochrzcili. Z radością ponad 5 lat ją wychowywali, lecz z bólem serca musieli ją oddać rodzonej matce. Po wyjeździe do Stanów Zjednoczonych córka korespondowała z przybranymi rodzicami, podpisując się zawsze: Bożenna Elen „Niunia”.

Maria Kozioł

Józef Jurałomski
1906 – 1978

Obraz 017Urodził się dnia 18 maja 1906 roku w Urzeczu powiat łowicki w rodzinie Andrzeja i Katarzyny z domu Chorążko. Był jednym z ośmiorga dzieci. Do 14 roku życia pozostawał przy rodzicach i uczęszczał do szkoły w rodzinnej miejscowości.
W 1921 r. rozpoczął naukę w Gimnazjum im. Księcia Józefa Poniatowskiego w Warszawie. Trudne warunki materialne związane z chorobą a potem śmiercią matki zmusiły Go do zakończenia nauki na gimnazjum. Podjął pracę na poczcie a w 1925 r. wstąpił do 8 Pułku Piechoty Legionów w Lublinie jako przedpoborowy. W trzy lata później złożył egzaminy do szkoły oficerskiej w Bydgoszczy. Po uzyskaniu stopnia oficerskiego został skierowany do 26 Pułku Piechoty we Lwowie a następnie 19 Pułku Piechoty na stanowisko instruktora szkoły podchorążych.
W roku 1937 został przeniesiony do Korpusu Ochrony Pogranicza, gdzie służył m.in. w oddziałach wydzielonych w batalionie „Orany”, będącym w strukturze brygady grodzieńskiej. Wiosną 1939 r. ukończył kurs dowódców kompanii i pierwotnie otrzymał przydział do jednostki wojskowej w Porzeczu a potem w 7 Pułku Piechoty w Chełmie.
2 września 1939 r. jako dowódca IV kompanii II batalionu wyruszył na front. Walczyli pod Iłżą w jednej z najkrwawszych bitew kampanii wrześniowej a następnie wraz z grupą płk Koca w lasach janowskich. Po przegranej walce odmówił pójścia do niewoli i wraz z innymi żołnierzami – ochotnikami przedarł się między linią wojsk niemieckich i sowieckich. Swój oddział rozwiązał 2 października pod wsią Domostwa. Stamtąd udał się do Lublina, gdzie wstąpił do konspiracji. Ze względu na aresztowania wśród polskich oficerów w Lublinie został skierowany do pracy w terenie. Podjął obowiązki agronoma w gminie Serniki a także inspektora do spraw uprawy tytoniu w powiecie lubartowskim a jednocześnie zaangażował się w konspirację. Zamieszkał w Lubartowie. Przybrał okupacyjne nazwisko Józef Surma i pseudonim „Jur”.
Jesienią 1942 r. został komendantem II Rejonu Obwodu Armii Krajowej, obejmującego swoim zasięgiem Lubartów, Łuckę, Serniki i Tarło. Zajmował się szkoleniem młodzieży, egzaminował elewów w konspiracyjnych szkołach podoficerskich, dowodził akcjami o charakterze sabotażowym i dywersyjnym (m.in. na koszary węgierskie w Lubartowie i posterunek policji niemieckiej w Czemiernikach).
Wobec zagrożenia aresztowaniem w czerwcu 1944 r. został przydzielony do specjalnych zleceń komendantowi obwodu jako oficer do przejmowania zrzutów. W końcowym okresie okupacji został wyznaczony na dowódcę 3 kompanii odtwarzanego 8 pułku piechoty Legionów, w skład której wchodziły oddziały Lekarza, Uskoka i Brzechwy. Miał prawo inspekcjonowania oddziałów i wydawania im rozkazów w imieniu komendanta obwodu. Był także odpowiedzialny przed komendantem obwodu za „ stan moralny i szkoleniowy oddziałów partyzanckich i taktyczne użycie ich do walki z nieprzyjacielem”. Oddziały te wzięły udział w Akcji Burza, której efektem było m.in. wyzwolenie spod okupacji niemieckiej (wspólnie z oddziałami 27 WDP) Lubartowa i okolicznych miejscowości.
Dnia 25 lipca 1944 r. decyzją Komendanta Okręgu zorganizowano szkieletowy I batalion Armii Krajowej, dowódcą 3 kompanii mianowano por. Jura. Kompania ta wobec zaistniałej sytuacji politycznej w końcu lipca została na rozkaz ppłk. Nurta przesunięta do miejscowości Wólka Krasienińska a następnie rozformowana. W połowie sierpnia kilkudziesięcioosobowy dobrze uzbrojony oddział pod dowództwem Jura wyruszył w kierunku Warszawy w celu niesienia pomocy walczącym powstańcom. Po drodze zostali oni zatrzymani przez Rosjan. W okolice Pragi dotarł jedynie oddział konny Brzechwy.
Po okresie „Burzy” podjęto w Okręgu działania zabezpieczające żołnierzy AK przed aresztowaniami ze strony NKWD i komunistycznych organów bezpieczeństwa. Jedną z form było kierowanie zagrożonych do tworzących się jednostek Służby Ochrony Kolei. Jur wraz z Płomieniem z II rejonu wyjechali do Białegostoku. Por. Surma objął stanowisko komendanta straży a we wrześniu 1944 r. został zastępcą Komendanta Obwodu AK Białystok – Miasto. Aresztowany przez NKWD 10 października 1944 r. na podstawie donosu, został wywieziony do ZSRR. Po długim śledztwie w 1946 r. postawiono Mu zarzut przynależności do Armii Krajowej oraz próby zmiany ustroju w ZSRR. Został skazany początkowo na pięć lat więzienia, potem wyrok ten przedłużano. Przebywał w więzieniach w Moskwie (na Łubiance) i Twerze, potem przez pięć lat w obozach pracy w Krasnojarsku i Igarce. W 1953 r. został uznany za niewinnego ale nadal nie mógł opuścić Syberii. Podjął wówczas pracę jako księgowy w szkole. Do Polski wrócił w 1955 r. W związku z tym, że otrzymał zaświadczenie o uniewinnieniu został skierowany do pracy w Fabryce Samochodów Ciężarowych w Lublinie jako kierownik działu. Ze względu na stałą inwigilację po otrzymaniu spadku po rodzicach zwolnił się z pracy i otworzył zakład kamieniarski. Pracował w sektorze prywatnym aż do emerytury prowadząc wytwórnię betonów i przedsiębiorstwo produkcji zbiorników przeciwpożarowych.
W 1966 r. osiadł na stale w Lubartowie, gdzie wcześniej wybudował dom. Jeszcze w okresie okupacji w lutym 1943 r. zawarł związek małżeński z Haliną Dybała. Ze związku tego urodziły się dzieci: Andrzej Jerzy oraz Alicja Izabela urodzona już po powrocie Ojca z ZSRR. Obecnie żyje trzynastu jego potomków w linii prostej rozproszonych po całym świecie. Kontynuatorem tradycji żołnierskich jest najstarszy wnuk Maciej Adam Jurałomski.
Józef Jurałomski zmarł dn. 5 listopada 1978 r. i został pochowany na miejscowym cmentarzu.
W roku 2005 zakończyła się Jego rozprawa rehabilitacyjna „o uznanie za niesłuszne aresztowanie i uwięzienie”. Podsumowując wyrok prowadzący rozprawę sędzia sądu okręgowego w Lublinie uznał por. Józefa Jurałomskiego za „wielkiego Polaka i wielkiego żołnierza”.
Dnia 3 maja 2014 r. został uroczyście wpisany do Księgi Pamięć i Zobowiązanie.

Ewa Sędzimierz