Uczeń II LO wygrywa ogólnopolskie konkursy wokalne

Piotr Bagun to uczeń klasy trzeciej II LO w Lubartowie. Jego silny barytonowy głos zachwyca brzmieniem. Świadczy o tym cały segregator wyróżnień, jakie zdobył na szczeblu ogólnopolskim. Jak sam przyznaje, aby osiągnąć sukces wokalny, nie wystarczy talent. To też ciężka, systematyczna praca, jaką trzeba wykonać.

Pochwal się swoimi ostatnimi sukcesami wokalnymi. Nazbierało się ich całkiem sporo…

Tydzień temu zdobyłem trzecie miejsce w XXX Międzynarodowym Festiwalu Kolęd i Pastorałek im. Ks. Kazimierza Szwarlika w Będzinie. Poziom festiwalu był bardzo wysoki, brało w nim udział mnóstwo wykonawców z Polski jak i zagranicy. Jest to prestiżowy festiwal a zdobycie tego 3 miejsca to dla mnie ogromy sukces. Przewodniczącym jury był maestro Wiesław Ochman, w jury zasiedli wykładowcy z akademii muzycznych. Zaśpiewałem tam pastorałkę „Kołysankę Józefa” i kolędę „Cicha noc” w aranżacji mojego przyjaciela Bogdana Trojanka.

Tydzień po tej wygranej zdobyłem kolejną nagrodę. Zająłem I miejsce w Ogólnopolskim Festiwalu Kolęd i Pastorałek w Pajęcznie. Przewodniczącą jury była Magdalena Steczkowska. Jeśli chodzi o wcześniejsze moje sukcesy zostałem finalistą Ogólnopolskiego Festiwalu Piosenki Polskiej i Zagranicznej Firoliza oraz Ogólnopolskiego Konkursu Debiut, który odbywał się w Siedlcach. Podczas tegorocznego Wojewódzkiego Konkursu „Śpiewający Słowik” dostałem wyróżnienie.

I tak można wymieniać wiele, wiele innych…

Jakim głosem śpiewasz?

Moja trenerka wokalna pani Małgorzata Szarek z Warszawy – cudowna osoba, która mnie prowadzi i wspiera na duchu stwierdziła, że posiadam głos barytonowy z oddźwiękami tenoru. Ona przygotowuje mnie ona do festiwali, konkursów, koncertów czy wystąpień w telewizji m.in. w „Poranku Między Wisłą i Bugiem” oraz „VII Biesiada Cygańsko-Słowiańska”.

Dzięki swoim umiejętnościom muzycznym aktywnie działasz na forum szkoły, pomagając w organizacji ważnych wydarzeń…

Nie boję się wyzwań. Jeśli lubię coś robić, to z chęcią podejmuję różne działania i sprawia mi to przyjemność. Współpracuję z nauczycielami przy organizacji akademii o różnej tematyce.

Kiedy narodziła się Twoja pasja wokalna?

Już od małego dziecka śpiewałem, moja mama często to wspomina. Śpiew był zawsze mi bliski i wyśpiewanie dźwięków przychodziło mi z łatwością. Tak powoli kształtowała się moja pasja i trwa aż do dziś.

Co daje Ci śpiewanie? Może to forma przelania swoich emocji?

Tak, na pewno. Śpiewanie na dużych scenach daje mi ogromną radość. Dwa lata temu na Festiwalu w Połczynie Zdroju na VI Biesiadzie Cygańsko – Słowiańskiej odbył się konkurs młodych talentów. Zaśpiewałem tam utwór Zbigniewa Wodeckiego „Lubię wracać, tam gdzie byłem” oraz utwór „Moja matko ja wiem” Bernarda Ładysza. Niesamowitym przeżyciem podczas mojego występu był momentem kiedy cały amfiteatr na moje wykonanie zareagował owacją na stojąco. To było bardzo budujące i motywujące. W takich momentach widać owoc swojej pracy.

Jakie utwory najbardziej lubisz śpiewać?

Śpiew towarzyszy mi każdego dnia i sprawia ogromną radość oraz przyjemność. Chętnie śpiewam utwory wielkich mistrzów takich, jak: Zbigniew Wodecki, Andrzej Zaucha, Frank Sinatra, Elvis Presley, Michał Bajor, Grzegorz Turnau.

Swoją przyszłość wiążesz z muzyką?

Tak, bardzo bym chciał w przyszłości zajmować się muzyką i śpiewem. To moja pasja, uwielbiam wyrażać siebie poprzez muzykę i emocje, które mogę przekazać przez śpiew. Mam nadzieję, że w przyszłości będę mógł kontynuować rozwijanie się jako artysta.

Masz jakieś inne zainteresowania?

Interesuję się informatyką. Ostatnio wkręciłem się też w domowe mini studio muzyczne. Nagrywam swój głos, miksuję go używając różnych programów komputerowych.

Jakie jest Twoje marzenie?

Przede wszystkim być inspiracją dla innych ludzi, zapisać się w kartach muzycznej historii. Wielkie sceny i trasy koncertowe… Hmmm marzenia się spełniają musimy tylko w to uwierzyć i dążyć do ich spełnienia.

Rozmawiała: Katarzyna Wójcik