W ciągu doby znad morza w góry. Kolarz z Lubartowa trzeci w ogólnopolskim ultramaratonie
Start: Karlino, 34 km od Kołobrzegu. Meta w górach Sudetach na Przełęczy Karkonoskiej, 1198 m npm. Trasa 555 km. Zawodnik z Lubelszczyzny, lubartowianin Emil Szczypiorkowski zdobył brązowy medal w Ultramaratonie Rowerowym A23 Odrodzenie.
Uczestnicy maratonu wyruszyli w sobotę 6 lipca, jechali dzień i noc nieustannie bez snu i do celu dotarli w niedzielę 7 lipca, w różnych godzinach. Emil Szczypiorkowski, reprezentant klubu Good Life Fitness, był na mecie jako trzeci zawodnik. Pierwsze miejsce i złoty medal zdobył Jarosław Kędziorek z Kielc, srebro przypadło Sebastianowi Świętockiemu z Poznania.
Nie jest to pierwszy ultramaraton Emila. Dwa lata temu brał udział w wyścigu Piękny Wschód – 512 km. Jak przygotował się do wyzwania? – Nie przygotowuję się specjalnie z nastawieniem do udziału w maratonach, na co dzień dbam o formę, jeżdżę na rowerze na zajęciach indoor cycling w klubie fitness, jako instruktor. Podczas takich wyścigów chętnie reprezentowałbym ewentualnych sponsorów, gdyby tacy się znaleźli – mówił Emil Szczypiorkowski.
Odrodzenie A23 to ultramaraton, jak wiele innych długodystansowych maratonów, ale na końcu tej płaskiej trasy czeka „odrodzenie” – odcinek uważany za najtrudniejszy szosowy podjazd w Polsce. – Kto był i spróbował, ma wyobrażenie o wysiłku, jaki trzeba włożyć, żeby go pokonać. Podjazd, który sprawia ogromne trudności, gdy jesteśmy wypoczęci, wyspani i nie mamy w nogach setek kilometrów za sobą – twierdzą organizatorzy. Prawdziwy urok „odrodzenia” zaczyna się w okolicach Jeleniej Góry. Tam są pierwsze podjazdy i piękne, górskie widoki.
Red.