W obronie krzyża przy ulicy Szaniawskiego

Przy ulicy Szaniawskiego znajdował się stary drewniany krzyż, który został wyjęty z ziemi przez strażaków z uwagi na to, że omal nie doszło do jego przewrócenia. Pracownicy Zarządu Dróg Powiatowych (ul. Szaniawskiego jest drogą powiatową) ustawili nowy krzyż, co nie spodobało się działaczce fundacji Miasto Obywatelskie Lubartów.

Przez wiele lat przy ulicy Szaniawskiego stał krzyż. Działanie przyrody sprawiło, że konstrukcja krzyża była osłabiona. Krzyż chwiał się pod wpływem silnego wiatru, co zauważyła działaczka Fundacji Miasto Obywatelskie Lubartów Elżbieta Wąs, mieszkająca przy tej ulicy. dokonała interwencji w tej sprawie. Sytuację opisała na swoim profilu na facebooku. Wpisem tym zainteresowali się mieszkańcy i lokalne media. – Żeby nikomu nie stała się krzywda, kiedy krzyż się przewróci i spadnie ludziom na łby, wezwałam straż pożarną. Mogłam udać, że nie widzę i nie mój problem. Licho podkusiło zadzwonić. Przyjechali strażacy, wyjęli z ziemi to, co tam się jeszcze jakoś trzymało i położyli krzyż na ziemi, bo wiadomo nikt ruszyć nie waży. Wkrótce pojawili się pracownicy ZDP, którzy postawili nowy krzyż. Rozumiem, że mieszkam w kraju, w którym wyznaniem dominującym jest religia katolicka, ale w życiu nie przypuszczałam, że instytucje publiczne są zindoktrynowane przez religię. Krzyż jak krzyż. Nie znam aspektów prawnych, ale traktowałam ten obiekt jak dobro wspólnoty wiernych. Przede wszystkim tych, którzy tu mieszkają. Spodziewałam się, że będzie ogłoszona jakaś zbiórka publiczna. Że aktywni przedstawiciele grupy wiernych ogłoszą jakiś komitet odbudowy, poproszą nas o wsparcie finansowe, czy rzeczowe. Zamiast tego trzykrotnie przyjeżdża ekipa do prac budowlanych. Wylewają fundamenty. Stawiają wielki metalowy krzyż. Zjawia się dyrekcja, żeby doglądać prac instalatorskich z radnym – dyrektorem na czele. Czy tak to powinno wyglądać. Moim zdaniem nie – czytamy na facebooku wpis Elżbiety Wąs.

Dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych Grzegorz Jaworski ukazuje sytuację ze swojej strony. W sprawie krzyża miał telefony od mieszkańców ulicy Szaniawskiego. Po zobaczeniu krzyża leżącego na ziemi, uznał, że trzeba działać. – Widok krzyża leżącego na ziemi ściskał serce. Zadzwoniłem do księdza dziekana z pytaniem, co zrobić z krzyżem. Usłyszałem, że powinien zająć się nim zarządca terenu. Skoro krzyż jest w pasie drogowym, który należy do powiatu, to podjąłem decyzję, że trzeba działać. Sprawę skonsultowałem w Starostwie Powiatowym i uzyskałem zgodę starosty. Zapytałem pracowników ZDP, czy się zaangażują i chętnie się przyłączyli. Powstała prywatna inicjatywa zbiórki funduszy na nowy krzyż – informuje Grzegorz Jaworski.

Za zebrane pieniądze powstał nowy krzyż i poświęcony w Wielki Piątek.Faktura w kwocie 1200 zł została wystawiona na prywatne dane Grzegorza Jaworskiego. Wydawało się, że postawienie nowego krzyża będzie miało pozytywny odbiór wśród mieszkańców, jednak w trakcie prac robiono zdjęcia pracownikom ZDP, a miesiąc po ustawieniu krzyża pojawił się wpis o tym na facebooku Elżbiety Wąs, która chciała konsultacji społecznych w sprawie krzyża.- Nikt nie myślał o krzyżu metalowym, jak zarzuca się we wpisie na facebooku. Krzyż jest drewniany, wykonany z drzewa klejonego, bardzo trwałego, odpornego na warunki atmosferyczne. Jest trochę niższy niż tamten stary. Figurka Jezusa została oczyszczona. Przycięto gałęzie rosnących obok drzew, rozebrano też stare ogrodzenie z prętów metalowych – dodaje Grzegorz Jaworski.

Jak podkreśla dyrektor ZDP – działań związanych ze zbiórką i postawieniem krzyża wraz z pracownikami nie robił dla poklasku. Obowiązków zawodowych nie łączy z funkcją radnego. Nigdy nie pomyślałby, że akcja społeczna będzie miała taki oddźwięk.

 

Nowy krzyż

 

Stary krzyż

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Co sądzą na temat postawienia nowego krzyża?

Ewa Zybała – starosta lubartowski

Na wniosek mieszkańców wykonana została interwencja przez straż pożarną, która zdjęła krzyż dla bezpieczeństwa . Zarząd Dróg Powiatowych podjął decyzję, aby ustawić nowy krzyż. Pracownicy zrobili zbiórkę środków na ten krzyż, co popieram. Uważam, że postawienie krzyża to była dobra inicjatywa. Cieszę się, że taki pomysł został zrealizowany.

 

 

 

 

Krzysztof Paśnik – burmistrz Lubartowa

Osobiście gratuluję Grzegorzowi Jaworskiemu postawy proobywatelskiej. Wiem, że jego działanie odbiło się szerokim echem w mieście i zostało bardzo dobrze odebrane.  Każdy zdaje sobie sprawę, jaką wartość przedstawia w Polsce krzyż i jakim jest dla narodu symbolem. Uważam, że postąpił właściwie, angażując się w odnowę krzyża.  Cóż, jeśli nawet komuś się to nie spodobało, to  oczywiście miał prawo przedstawić swoją opinię. Szanuję każdy głos. Żyjemy w wolnym kraju.

 

 

 

 

Grzegorz Siwek – radny klubu Prawo i Sprawiedliwość

Jak najbardziej jestem za tym. Dobrze, że Zarząd Dróg Powiatowych podjął się tej inicjatywy i krzyż powstał. Jest ładny, fachowo wykonany. Uważam, że wpisy w mediach i czepianie się tego, jaki krzyż powinien być, są niezasadne. Gratuluje pomysłu zbiórki i postawienia krzyża.

 

 

 

 

 

Piotr Kusyk radny klubu Prawo i Sprawiedliwość

W ostatnim czasie jeden z historycznych krzyży przy ul. Szaniawskiego praktycznie zawalił się i wymagał natychmiastowego remontu. Tym bardziej godna pochwały jest postawa pracowników Zarządu Dróg Powiatowych w Lubartowie, którzy podjęli działania na rzecz przywrócenia tego krzyża do stanu pierwotnego. Nowy krzyż drewniany został wykonany przez firmę Ferno, a pieniądze potrzebne na jego zakup pochodziły z dobrowolnej zbiórki pracowników Zarządu Dróg Powiatowych w Lubartowie. Jak podaje Dyrekcja ZDP w Lubartowie – w świetle art. 29 ust. 2 pkt 1 Ustawy Prawo Budowlane, tego typu prace polegające na remoncie obiektów budowlanych zostały wyłączone spod obowiązku uzyskania pozwolenia na budowę i nie wymagały konsultacji społecznych. Działania te z pewnością spotkają się ze zrozumieniem i pochwałą wielu mieszkańców Lubartowa, którym na sercu leży nie tylko szacunek do symboli religijnych, ale również do naszego lokalnego dziedzictwa kulturowego. Cieszy też wrażliwość kierownictwa oraz pracowników urzędów powiatowych, którzy nie przeszli obojętnie wobec tej sytuacji. Jesteśmy przekonani, że każdy element dziedzictwa kulturowego, związany lub nie związany z jakimkolwiek wyznaniem, a będący częścią naszej lokalnej historii, zasługuje na podobne działania.

Sylwia Cichoń