Wojciech Charliński o swojej książce

Z okazji 100-lecia odzyskania niepodległości przez Polskę w Lubartowie powstała publikacja pt. „Lubartowskie ścieżki czasu” autorstwa Wojciecha Charlińskiego. Informowaliśmy o tym w poprzednim numerze. Tym razem na temat książki rozmawiamy z jej autorem.

 

 

Skąd pomysł wydania książki „Lubartowskie ścieżki czasu?

Pomysł powstania książki wziął się od znajomych ludzi, którzy mówili mi, że skoro napisałem tyle artykułów, to powinienem je wydać w formie książki. Oczywiście uznałem, że to dobra inicjatywa, tylko trzeba znaleźć sponsora. Na ten temat rozmawiałem z panem Jackiem Tomasiakiem, prezesem Spółdzielni Mieszkaniowej. Okazało się, że jest możliwość wsparcia inicjatywy przez SM. Także dzięki zaangażowaniu pana Jacka Bednarskiego i Stowarzyszenia Sąsiedzi oraz pana Krzysztofa Paśnika i Urzędu Marszałkowskiego Województwa Lubelskiego książka mogła być wydana. Bardzo serdecznie za to dziękuję. Spotkanie autorskie miało miejsce w październiku ub.r. w Spółdzielni. Tam miałem okazję zaprezentować książkę „Lubartowskie ścieżki czasu”.

O czym można przeczytać w tej publikacji?

Książka zawiera jedenaście rozdziałów. Pierwsze dziesięć są to artykuły drukowane wcześniej w prasie lokalnej, różnych miesięcznikach. Ostatni rozdział dotyczy niepublikowanych materiałów i składa się z kilku podrozdziałów przedstawiających patriotyczną wycieczkę i pielgrzymkę, którą zorganizowano dla byłych żołnierzy AK – WiN i sympatyków do sanktuarium Matki Bożej Kodeńskiej oraz „Szlakiem walk i męczeństwa” żołnierzy AK – WiN; list pana Zdzisława Ligęzy, który przesłał mi materiały związane z historią Lubartowa i Ziemi Lubartowskiej połowy XVIII wieku, wiadomości o archiwum książąt Sanguszków. Ponadto można przeczytać informacje o dawnym Lubartowie i powiecie z 1884 roku, zaczerpnięte z biblioteki Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego czy o ufundowaniu sztandaru Armii Krajowej dla Obwodu Lubartów. Inicjatorami tego byli: Wiesław Marzęda, Lucjan Furtak, Roman Jezior, Czesław Gregorowicz, Józef Szponar, ks. kan. Andrzej Tokarzewski, Kazimierz Cyranek. Jednym z ciekawych podrozdziałów jest „Mieścina Lamparta”. To wiersz napisany przez Stanisława Kasperowicza w maju 1993 roku w 450-lecie założenia Lubartowa. Są tam wymienione nazwiska wielu znanych lubartowian. Autor wiersza należał do AK i zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”. Wyjechał do Warszawy, gdzie był śpiewakiem operowym. Część jedenastego rozdziału jest też o działalności konspiracyjnej lubartowskiej młodzieży. Można tu wspomnieć o takich organizacjach jak: Jutrzenka działająca w 1952 roku i Antykomunistyczny Związek Młodzieży Polskiej, założony w 1953 roku. Zawarte są również informacje o Żydach mieszkających w Lubartowie. A na zakończenie Pieśń o Ziemi Lubartowskiej napisana przez Stanisława Latka.

W pierwszych rozdziałach można przeczytać o rozwoju piłkarstwa po odzyskaniu niepodległości Polski, z czego dużą część stanowią informacje o historii Lewartu, które otrzymałem od Józefa Szponara będącego kiedyś piłkarzem. Zamieszczone jest również wspomnienie o lubartowskiej prasie międzywojennej. Niegdyś w Lubartowie niedaleko budynku Urzędu Gminy mieściła się Drukarnia Katolicka. W książce są biogramy żołnierzy oddziałów partyzanckich, dzieje władzy okupacyjnej w Lubartowie. Znajdziemy też rozdział o Zdzisławie Brońskim ps. „Uskok” i historii żołnierzy wyklętych.

Skąd Pan pozyskał materiały do książki?

Skorzystałem z zasobów Instytutu Pamięci Narodowej w Lublinie, z Archiwum Państwowego w Lublinie, Wojewódzkiego Archiwum Państwowego w Krakowie, z bibliotek. Dużą cześć otrzymałem od osób prywatnych, z których większość już nie żyje. Mogę tu wymienić między innymi takie osoby jak: Maria Mucharska, Józef Szponar, Zofia Romańska, Zdzisław Ligęza.

W książce jest wiele życiorysów ważnych osób w historii Lubartowa. Proszę o nich opowiedzieć…

Warto tu wspomnieć o Zdzisławie Ligęzie, który w czasie okupacji hitlerowskiej związał się z ruchem konspiracyjnym. Z jego inicjatywy oraz nauczycieli lubartowskich powstało w mieście Stowarzyszenie Miłośników Ziemi Lubartowskiej (obecnie to Lubartowskie Towarzystwo Regionalne).Wydał on książkę „Lubartowskie drogi Armii Krajowej”. Inną osobą jest Jadwiga Bazan. W latach 1941-1944 łączniczka Komendy Obwodu AK w Lubartowie; Krystyna Burka związana z ruchem konspiracyjnym AK w Wojskowej Służbie Kobiet w czasie II wojny św. pracując w sklepie dla Niemców, przekazywała ważne wiadomości wywiadowi AK. Irena Danielkiewicz – należała do grupy osób współdziałających ze Związkiem Odwetu pod dowództwem Bolesława Mucharskiego. Żołnierz AK Stefan Miąc, który miał za zadanie przenoszenie broni czy niszczenie słupów telegraficznych na trasie Lubartów – Firlej. Sanitariuszka AK Kazimiera Rawicz- organizowała i wysyłała środki opatrunkowe do oddziałów partyzanckich. Stanisław Gębal zaangażowany w działalność konspiracyjną. W jego domu przy ul. Krętej w Lubartowie działała tajna drukarnia ZWZ- AK, wydająca „Naszą Wartę”. Lekarz medycyny Antoni Załuska – opiekun KS Lewart Lubartów. Halina Olszewska – związana z Ruchem Oporu, jako łączniczka Batalionów Chłopskich przenosiła meldunki do placówek wojskowych. Są też sylwetki piłkarzy i sportowców Lubartowa takich jak: Marian Goral, Józef Puła, Andrzej Gzyl, Józef Szponar. Opisałem również losy lubartowianki Zofii Ruzga, która brała udział w Powstaniu Warszawskim w szeregach AK. Jest też mowa o generale dywizji Januszu Lalka. Zawarte są wspomnienia lubartowianina Józefa Urbana o pobycie w Neuengamme i Auschwitz.

Oprócz Lubartowa w książce jest wiele wydarzeń z okolicznych miejscowości

Tak, jest dużo informacji z Firleja, Szczekarkowa, Łucki czy Kijan i Jakubowic. Mowa jest o budowie szkół w gminie Serniki czy o drogach w obwodzie Nasutów. Opisane są między innymi takie wydarzenia jak Festyn rodzinny „Lisów 2003”, uroczystości w Górce Lubartowskiej – warsztaty kulinarne w lipcu 2008 r. pod nazwą „Potrawy Tradycją Malowane” w ramach Dni Tradycji Kultury, czy Wielkopostne Spotkanie w Górce Lubartowskiej w marcu 2012 roku i nie tylko.

W książce zawarł Pan też osobiste wspomnienia…

Opisałem swoje przeżycia z lat szkolnych, kiedy odwiedzałem bibliotekę i zacząłem czytać książki, interesować się historią i geografią. Wspomniałem także o dniu mi szczególnie bliskim, czyli Wszystkich Świętych oraz o tradycji Bożego Narodzenia w moim rodzinnym domu i zwyczaju chodzenia w dzieciństwie z kolędą wspólnie z kolegami. Miałem okazję kiedyś o tych Bożonarodzeniowych wspomnieniach powiedzieć na antenie Radia Lublin.

Rozmawiała: Sylwia Cichoń

Wojciech Charliński to znany w Lubartowie pasjonat historii, emerytowany nauczyciel, regionalista. Publikował na łamach wydawnictwa „Lubartów i Ziemia Lubartowska” artykuły o mieszkańcach Lubartowa w latach 1932-1945. Swoją wiedzą dzielił się niejednokrotnie z Czytelnikami „Lubartowiaka”. Jest autorem artykułów w prasie lokalnej i reportaży o tematyce historycznej emitowanych w telewizji spółdzielczej. Wystawę zbiorów Wojciecha Charlińskiego można było oglądać w Filii nr 2 Miejskiej Biblioteki Publicznej w Lubartowie.