Wyprawa do Gruzji – część 2

5 czerwca dziesięciu członków SKKT ”Azymut”, działającego w II Liceum Ogólnokształcącym im. Piotra Firleja w Lubartowie, pod opieką pani Katarzyny Płaszczewskiej i księdza Pawła Kościuka, wyruszyło w podróż do Gruzji. Poniżej prezentujemy dziennik z tej niezwykłej wyprawy

Dzień 5

Piąty dzień naszej wyprawy spędziliśmy w stolicy. Po śniadaniu spotkaliśmy się z przewodnikiem Davidem Pakhuridze w centrum Tbilisi. Zwiedzanie rozpoczęliśmy od kościoła Metechi i pomnika Wachtanga Gorgasali. Następnie weszliśmy do łaźni siarkowej. Wspięliśmy się do twierdzy Narikała. Minęliśmy katedrę Sioni i maleńkimi uliczkami doszliśmy do Mostu Pokoju. O 12 mieliśmy okazję usłyszeć hejnał i zobaczyć teatr lalek. Minęliśmy pałac prezydencki i doszliśmy do placu Wolności ze złotym pomnikiem świętego Jerzego na koniu. Po kilku godzinach udaliśmy się na pyszny obiad do gruzińskiej restauracji, gdzie udało nam się spróbować takich potraw jak lobiani i czaszuszuli. Na koniec dnia udaliśmy się na zakupy na największy targ w Gruzji.

Dzień 6

11 czerwca opuściliśmy Tbilisi i udaliśmy się w drogę do skalnego miasta Upliscyche. W przeszłości było ono jednym z najpotężniejszych centrów politycznych, kulturowych, ekonomicznych a także siedzibą królewską. Tam mogliśmy podziwiać wydrążone w skale budynki pochodzące ze starożytności. Naszym kolejnym przystankiem było Gori – miasto Stalina. W centrum znajduje się Muzeum Stalina, a obok budynku wagon pociągu, którym Stalin podróżował m.in. na konferencję jałtańską. Następnie udaliśmy się do Kutaisi, gdzie w hotelu zostawiliśmy swoje bagaże i poszliśmy na targ, aby zrobić zakupy. Na koniec dnia udaliśmy się do katedry Bargati pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, która ma ponad 1000 lat i jest jedną z najcenniejszych budowli sakralnych w Gruzji.

Dzień 7

W środę rano wyjechaliśmy do jaskini Prometeusza. Została ona odkryta w 1984 i od tej pory jest uważana za podziemny skarb Gruzji i jedną z najpiękniejszych jaskiń na świecie. Następnie udaliśmy się do Ureki, gdzie mogliśmy kilka godzin pływać w Morzu Czarnym i opalać się na czarnym piasku magnetycznym, który uznawany jest za dobry do gojenia układu sercowo – naczyniowego, endokrynnego i oddechowego. Po kilku godzinach plażowania wyruszyliśmy w drogę do Batumi.

Dzień 8

Pierwszy dzień w Batumi rozpoczęliśmy od wyjścia na plażę. Spędzając tam kilka godzin, mogliśmy pływać i opalać się na leżakach. Po południu udaliśmy się na obiad do restauracji, gdzie podano nam tradycyjne gruzińskie potrawy. Wieczorem wypłynęliśmy statkiem na rejs po Morzu Czarnym, a potem wyszliśmy na wieczorny spacer po Batumi.cdn.