Bracia Kapucyni zakończyli wielki projekt. W planach remont zniszczonego dachu

W Klasztorze Ojców Kapucynów zrobiło się ciepło. Pojawiła się też nowa kamienna podłoga, a nad bezpieczeństwem czuwa monitoring. To efekt prac jakie przeprowadzono ze środków ministerialnej ponad 5 milionowej dotacji jaką klasztor uzyskał w lecie 2022 roku. Teraz bracia Kapucyni czekają na rozstrzygnięcie kolejnych projektów, dzięki którym możliwy byłby remont zniszczonego dachu czy malowanie wnętrza kościoła.

Dotacja, jaką otrzymaliśmy z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego na remont i termomodernizację klasztoru została już pomyślnie rozliczona – cieszy się ojciec gwardian Wojciech Gwiazda.

Przypomnijmy, że aby inwestycja mogła zostać zrealizowana, lubartowscy bracia Kapucyni musieli zebrać kwotę wkładu własnego w wysokości 10 % kosztów całej inwestycji (641 tys. zł). Udało się to dzięki zaciągniętemu kredytowi, przedsięwzięcie finansowo wsparli też wierni, instytucje oraz ludzie dobrej woli, którzy od lat widzieli potrzebę zachowania dziedzictwa tej lubartowskiej perły baroku toskańskiego. Klasztor posiada między innymi cenne skarby sztuki malarskiej i jest jednym z nielicznych obiektów w Polsce, który ma aż 16 dzieł słynnego malarza Szymona Czechowicza.

-Prace projektowe zostały już zakończone. Ułożona została kamienna podłoga. Wymieniono też instalację grzewczą i elektryczną. Uruchomiono też monitoring oraz zamontowano czujniki antywłamaniowe – wymienia ojciec gwardian.

Działa też fotowoltaika, trzeba zaczekać tylko na odpowiednią pogodę. Te rozwiązania obniżają koszty utrzymania kościoła i klasztoru – dodaje.

W posadce kościoła przed prezbiterium umieszczono herb franciszkański.

– To skrzyżowane ręce Pana Jezusa i św. Franciszka.

Do kościoła wróciły już ławki, które też wymagają renowacji, ale kiedy to nastąpi dziś jeszcze Bracia nie wiedzą. Wszystko zależy od kolejnych dotacji. Dla wiernych, po blisko 6 miesiącach przerwy otwarto wyremontowaną zakrystię.

Poza pracami w ramach projektu w klasztorze toczą się inne remonty. Właśnie trwa modernizacja pomieszczeń w części mieszkalnej.

Bracia Kapucyni czekają też na rozstrzygnięcie kolejnych projektów jakie złożyli, dzięki którym możliwy byłby remont starego dachu czy malowanie wnętrza kościoła.

– To dla nas priorytet, bo dach jest w złym stanie, a ściany wewnątrz obiektu są brudne i widać pozostałości po pierwszym etapie remontu – mówi gwardian.

Potrzeby finansowe na dokończenie modernizacji klasztoru nadal są ogromne, wobec czego bracia Kapucyni proszą wiernych o dalsze wsparcie. Klasztor oprócz działalności duszpasterskiej prowadzi też działalność kulturalną oraz patriotyczną. Przy kościele działa między innymi stowarzyszenie Alwernia, które świadczy rozmaitą pomoc – korepetycje, terapia psychologiczna czy porady prawne.

Kapucyni w Lubartowie nie mają parafii, tak więc nie ma ofiar czy wpływów z chrztów, ślubów, pogrzebów czy kolędy.

Jak pomóc?

Ofiary można przekazywać w zakrystii lub przy furcie klasztornej, można je też wpłacać na rachunek bankowy klasztoru:
80 1240 2409 1111 0011 1012 0404 w banku PKO S. A. z dopiskiem REMONT lub składać na tacę w pierwszą niedzielę miesiąca.

Katarzyna Wójcik