Tragiczna śmierć młodych ludzi

Tragedia w Nowym Skrobowie w pobliżu Kamionki. W nocy z niedzieli na poniedziałek w jednej ze stodół na terenie tej miejscowości powiesiło się dwóch 16-latków. Łukasz K. i Patryk P. powiesili się w stodole należącej do matki jednego z nich i to ona właśnie znalazła wiszące ciało swego syna i jego kolegi. Chłopcy pozostawili listy pożegnalne. Postępowanie prowadzone jest w kierunku samobójstwa z powodu zawodu miłosnego, jednak sprawdzane są również inne okoliczności, w tym udział osób trzecich i ewentualnie nakłanianie do popełnienia samobójstwa – informuje prokurator rejonowa w Lubartowie, Małgorzata Duszyńska.  Mieszkańcy Nowego Skrobowa, a właściwie Kamionki III – niewielkiej wsi schowanej pomiędzy pola, a las, są zszokowani tym, co się stało. W tak małej społeczności wszyscy się znają, jednak nawet najbliżsi sąsiedzi nie wiedzą, co mogło być przyczyną takiego aktu desperacji. W sobotę jeszcze go widziałem jak  na tej drodze szedł, powiedział mi ?dzień dobry?,  uśmiechnął się, nie wyglądał jakby coś go gnębiło, ale widać psychika nie wytrzymała, może w szkole miał jakieś kłopoty, może jakieś inne sprawy – nie wiem ? mówi Pan Janek.  Rodzice jednego z samobójców od kilu lat są rozwiedzieni. Ojciec choć pozbawiony jest praw rodzicielskich do czwórki swoich dzieci, jednak przyjechał do Nowego Skrobowa, bo jak twierdzi, zrobi wszystko, aby wyjaśnić, co się stało. Na policji się nic nie dowiedziałem, co stało się z moim synem, rodzice moje byłej żony też nic nie chcą mi mówić. Jak dzwonię,  to  odkładają słuchawkę. Ona teraz u nich jest, zabrała dzieci, spakowała się i pojechała. W stodole posprzątali i tyle, na podwórku został tylko pies i krowa w oborze. Ale ja muszę to wyjaśnić, kto tu jest winny i musi być dla niego kara ? dodaje ojciec.  Obaj chłopcy 16 latek i jego 17- letni kolega chodzili do tej samej szkoły – Zespołu Szkół w Kamionce od pierwszej klasy szkoły podstawowej.  Pełniąca obowiązki dyrektora Urszula Wałejko zadaje sobie pytanie: Dlaczego? Ta informacja jest dla nas informacją ogromnie tragiczną, obaj chłopcy chodzili do tej samej klasy o profilu kucharz małej gastronomi. Jeden z nich semestr zakończył bez żadnej oceny negatywnej, drugi miał dwie, ale z przedmiotów zawodowych, nie sprawiali kłopotów wychowawczych ani pedagogicznych. W szkole przebywali psychologowie z Poradni Psychologiczno – Pedagogicznej w Lubartowie. Zamiast lekcji prowadzone były zajęcia terapeutyczne, a po nich uczniowie mogli skorzystać z dodatkowej pomocy psychologa. Opieką specjalistów objęci są również rodzice obu chłopców.  Znane są już wstępne wyniki sekcji zwłok. Jak informuje prokurator Małgorzata Duszyńska – wyniki wykluczają udział osób trzecich w popełnieniu samobójstwa, nadal sprawdzane będzie jednak możliwość nakłaniania do samobójstwa. W najbliższym czasie analizowane będą również wyniki badań pod kątem obecności narkotyków czy alkoholu. Wstępne analizy listów i zapisków pozostawionych przez chłopców potwierdzają również fakt, że obaj przeżyli ostatnio zawody miłosne i przynajmniej jeden od dłuższego czasu miał myśli samobójcze.  Koledzy i znajomi wpisują kondolencje na forach internetowych. Ktoś opublikował list pożegnalny, jaki od jednego z samobójców otrzymał w ostatnich dniach. W najbliższym czasie odbędą sie pogrzeby Łukasza i Patryka.  r